- Ceramika Paradyż zwalnia 140 pracowników (13% załogi) w Opocznie, co ma znaczący wpływ na lokalną społeczność.
- Głównymi przyczynami zwolnień są masowy import tanich płytek z Azji oraz rosnące koszty produkcji (energia, surowce, wynagrodzenia).
- Problemy Ceramiki Paradyż odzwierciedlają szerszy kryzys w polskiej branży ceramicznej, gdzie inne firmy również redukowały zatrudnienie.
- Firma nie przewiduje szybkiej poprawy sytuacji na rynku, planując dalszą optymalizację kosztów i poszukiwanie nowych rynków.
Zwolnienia grupowe w Ceramice Paradyż
W Opocznie, mieście liczącym niespełna 19 tys. mieszkańców, narasta niepokój po decyzji jednego z kluczowych pracodawców. Ceramika Paradyż poinformowała o konieczności redukcji zatrudnienia. Pracę straci 140 osób, co stanowi około 13 proc. załogi. Firma zatrudnia łącznie ponad tysiąc pracowników w kilku zakładach w Polsce.
Jak podkreśla prezes spółki, Marek Barański, problemy nie są odosobnione. — „Rynek płytek ceramicznych, zarówno w Polsce jak i w Europie, mierzy się z problemami, które nie dotyczą tylko naszej firmy” — wyjaśnia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.
Import z Azji i rosnące koszty produkcji
Jednym z głównych czynników pogarszających sytuację branży jest masowy napływ tanich produktów spoza Europy. — „Jednym z problemów branży jest kwestia zalania rynku polskiego tanimi produktami, np. z Indii” — wskazuje prezes Barański. Niższe ceny importowanych płytek sprawiają, że krajowi producenci tracą konkurencyjność.
Dodatkowym obciążeniem są stale rosnące koszty prowadzenia działalności w Polsce. Energia, surowce oraz wynagrodzenia znacząco zdrożały. — „Spowodowało to zmniejszenie konkurencyjności polskich płytek oraz erozję marż. Wymusza to konieczność cięcia kosztów, także pracowniczych” — przyznaje szef firmy.
Skutki dla rynku pracy
Zwolnieni pracownicy mają otrzymać wszystkie świadczenia wynikające z Kodeksu pracy, jednak dla lokalnej społeczności to niewielkie pocieszenie. Utrata 140 miejsc pracy w mieście tej wielkości oznacza realne problemy społeczne i gospodarcze.
Kryzys w całej branży ceramicznej
Problemy Ceramiki Paradyż wpisują się w szerszy trend. W ostatnich latach Cerrad ze Starachowic zwolnił 350 osób, a Cersanit ograniczał zatrudnienie w Opocznie i Kielcach. Cała branża ceramiczna w Polsce zmaga się z osłabionym popytem i presją kosztową. Prezes Barański nie spodziewa się szybkiej poprawy. — „Nie spodziewamy się szczególnej poprawy sytuacji w branży” — mówi wprost. Firma planuje dalszą optymalizację kosztów i poszukiwanie nowych rynków zbytu, choć kolejnych zwolnień grupowych na razie nie zapowiada.
Polecany artykuł:
