Przyszłość emerytów w Niemczech ma ten sam problem, co w Polsce – społeczeństwo się starzeje, rodzi się mniej dzieci, a my sami żyjemy dłużej. Tej sytuacji, zdaniem ekspertów, może nie wytrzymać system emerytalny naszych zachodnich sąsiadów. Mówiąc krótko – Niemcy, którzy dopiero co zaczęli dorosłe życie muszą spodziewać się, że będą pracować dłużej od swoich rodziców. Ich dzieci zaś na emeryturę przejdą jeszcze później.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Polacy boją się kryzysu. Te dane nie pozostawiają złudzeń
- Systematyczne powiązanie wieku emerytalnego ze wzrostem średniej długości życia będzie pozytywnym podejściem reformującym – stwierdza w swoim najnowszym raporcie Bundesbank i dodaje: - Wiek emerytalny po 2030 roku można podnieść w taki sposób, aby stosunek czasu przejścia na emeryturę do lat składkowych pozostał mniej więcej stabilny.
Jak zdaniem ekspertów powinno więc wyglądać przechodzenie na emeryturę? Wiek emerytalny w Niemczech wzrasta od 2012 roku, kiedy to wynosił 65 lat. Za nieco ponad 10 lat ma wynieść już 67 lat. Jednak analitycy Bundesbank oceniają, że to za mało – docelowo na emeryturę Niemcy powinni przechodzić w wieku 69 lat.
Bank jednak pociesza – dotyczyć to będzie dopiero osób urodzonych po 2001 roku, a więc 69-latkowie mający dopiero prawo przejść na emeryturę pojawią się w 2070 roku. Dodatkowo w raporcie czytamy, że rozwój medycyny i technologii wydłuża naszą długość życia. Ta w docelowym według Bundesbanku okresie powinna przekroczyć dzisiejsze 81,2 lata, a jakość naszego życia wzrośnie.
Jak działa serce. TUTAJ!