Obowiązkowe wyposażenie auta. To musiał zapewnić producent
Wyposażenie samochodu dzielimy na te zapewnione przez producenta, wynikające m.in. z homologacji auta na dany rynek, oraz to, które jako kierowcy sami musimy wozić. W przypadku tego pierwszego, powinniśmy mieć takie wyposażenie obowiązkowe, jakie zapewnił producent auta w roku, w którym zostało wyprodukowane.
Jak wyjaśnia AutoŚwiat, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury każdy pojazd musi posiadać m.in. numer identyfikacyjny VIN, tłumik wydechu, czy lusterka zewnętrzne.
Wymogi różnią się jednak od daty produkcji auta. o takiego wyposażenia należą np. pasy bezpieczeństwa. Są jednak starsze (obecnie głównie zabytkowe auta), które pasów bezpieczeństwa nie miały fabrycznie. Jeśli w roku produkcji nie mieliśmy pasów bezpieczeństwa (np. Polonez z 1989 roku mógł nie mieć takowych na tylnej kanapie), to nie będzie tego od nas wymagać policjant. Podobnie np. z katalizatorem, który jest obowiązkowy od 1993 roku na rynku europejskim.
O tę część wyposażenia auta muszą zadbać kierowcy. Nawet 500 zł mandatu
Na kierowcy spoczywa obowiązek posiadania w aucie trójkąta ostrzegawczego oraz gaśnicy. Należy jednak uważać, bo często gaśnice w naszym aucie nie mają aktualnego terminu ważności, jeśli przewozimy je od wielu lat. Termin ważności gaśnicy wynosi 5 lat od daty produkcji. Za brak obowiązkowego wyposażenia auta można dostać od 20 do 500 zł mandatu, a nawet być skierowanym na ponowny przegląd techniczny.
Oczywiście na polskich drogach nie można się poruszać bez przeglądu technicznego i polisy OC. Polisa jest obowiązkowa nawet jeśli auto się nie porusza po drogach, z nielicznymi wyjątkami, jak auta zarejestrowane jako zabytkowe, które nie musi mieć polisy, jeśli nie porusza się po drogach (jeśli chcemy z niego korzystać, powinno mieć ubezpieczenie).
Warto zaznaczyć, że posiadanie apteczki, czy kamizelki odblaskowej nie jest obowiązkowe. Warto jednak takowe posiadać w razie nieprzewidzianych wypadków.