Czerwcowe emerytury: problem nadal nie został rozwiązany
Osoby, które kończyły pracę zawodową w tym miesiącu otrzymywały niższe – nawet o 300 zł – świadczenie, niż gdyby przeszły na emeryturę w lipcu albo nawet w maju. W związku z tym do RPO (Rzecznik Praw Obywatelskich) wpływają skargi dotyczące braku uregulowania w ostatnich zmianach ustawowych problemu tzw. emerytur czerwcowych w odniesieniu do emerytur ustalonych w tym miesiącu w ubiegłych latach (2009-2019) oraz pochodnych im rent rodzinnych.
W przypadku ustalania wysokości emerytury w czerwcu, kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie podlegała bowiem dodatkowym waloryzacjom kwartalnym, gdyż została już zwaloryzowana rocznie za poprzedni rok od dnia 1 czerwca roku, w którym zgłoszono wniosek o emeryturę. Złożenie wniosku o emeryturę lub ustalenie jej wysokości w czerwcu skutkowało zatem niższym wymiarem świadczenia w porównaniu z wnioskami złożonymi w pozostałych jedenastu miesiącach.
Rozwiązując ten problem w 2021 r., ustawodawca nie przewidział jednak możliwości ustalenia wysokości emerytury na nowo, z uwzględnieniem zmian dotyczących sposobu waloryzacji składek emerytalnych oraz kapitału początkowego, dla tych świadczeniobiorców, którym w latach 2009-2019 wysokość emerytury ustalono w czerwcu.
Rzecznik Praw Obywatelskich zabiera głos w sprawie czerwcowych emerytur: przepisy naruszają Konstytucję
Dziennik informuje, że obowiązująca od końca 2021 r. nowelizacja, która miała poprawić sytuację osób przechodzących na emeryturę w czerwcu, ale pominęła tych z lat 2009–2019, narusza konstytucję.
- Obecnie zasady ustalania wysokości emerytury w czerwcu są już takie same jak w maju, jeżeli jest to korzystniejsze dla ubezpieczonego. Nie dotyczy to jednak świadczeń ustalonych w czerwcu w latach 2009–2019. A to, zdaniem RPO, jest sprzeczne z konstytucyjną zasadą równości (art. 32 ust. 1 konstytucji), ze względu na odmienne potraktowanie podmiotów jednakowych (chodzi o grupę ubezpieczonych urodzonych po 31 grudnia 1948 r., do których zastosowanie znajduje formuła zdefiniowanej składki) - podaje Rzeczpospolita.
Zdaniem gazety, w ocenie RPO godzi ona też w zasadę sprawiedliwości społecznej (art. 2 konstytucji). Powód? Ustawodawca zaburzył w ten sposób relację między składką a świadczeniem, doprowadzając do niesprawiedliwego potraktowania wskazanej grupy ubezpieczonych. Zdecydował się bowiem skorygować wadliwe zasady waloryzacji tylko w odniesieniu do niektórych.
W ocenie RPO brak takiej regulacji prowadzi do naruszenia zasady równości w prawie do zabezpieczenia społecznego oraz zasady sprawiedliwości społecznej. Rzecznik zgłosił zatem udział w postępowaniu TK i wnosi o stwierdzenie, że obecne przepisy emerytalne są niezgodne konstytucją.