"Bez zgody dużych graczy – Chin czy USA – decyzja UE, żeby osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 r., nie jest najzdrowsza dla europejskiej gospodarki. Pekin tylko w zeszłym roku zbudował tyle elektrowni węglowych, ile ma cała Unia. To pokazuje, że Wspólnota zakłada sobie pętlę na szyję" – ocenił.
Jego zdaniem "na pewno kraje takie jak nasz, z energetyką opartą na węglu, powinny dostać więcej środków na transformację". "Tymczasem Europejski Bank Inwestycyjny wyciął wsparcie dla gazu i atomu. W efekcie mamy sytuację, w której kraje wyżej rozwinięte weszły na technologiczny szczyt, wciągnęły drabinę i mówią nam: wspinajcie się. To nie fair" – podkreślił.
Polecany artykuł:
Sceptyczne podejście
W tym kontekście nawiązał też do energii atomowej. "Nie jesteśmy terenem aktywnym sejsmicznie, więc inwestujmy w to. Wydaje się, że jesteśmy teraz najbliżej podjęcia tej decyzji. Ale wpływ na nią ma również KE. Pieniądze na energetykę jądrową zablokowano, warunki zmieniają się cały czas. Nie można przecież dać 3 mld zł i rozgrzebać inwestycję bez pewności jej domknięcia" – wskazał Nowak.
Pytany, co można zrobić, jeśli Polska została w Unii praktycznie sama, szef MRiT odparł, że "były niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier sygnalizował, że niemiecki biznes też podchodzi bardzo sceptycznie do transformacji energetycznej".
Śmiertelna pułapka
"Zobaczymy, jak to będzie w innych krajach. Obserwatorzy ze Stanów czy Wielkiej Brytanii ten nurt, w jaki wpadli liderzy Unii, nazywają śmiertelną pułapką. Przemysł w UE stanie się niekonkurencyjny. Liczę, że nastąpi opamiętanie" – dodał.
Według ministra dojdzie do rewizji unijnego podejścia. "Istnieje potężne ryzyko w postaci wysokich cen prądu i paliw. Na przykład w Hiszpanii czy Włoszech już zaczyna się ubóstwo energetyczne. Zmiana źródeł energii nie trwa pięć lat, to proces rozpisany na kilka dekad" – zaznaczył. "Jeśli polityka jest taka, że nie finansujemy wydobycia paliw węglowodorowych, to przestają płynąć inwestycje w ten sektor. Nie ma inwestycji, popyt rośnie, a w efekcie ceny szybują" – wyjaśnił Nowak.