Kwota wolna od podatku to roczny poziom dochodów, przy uzyskaniu których nie jesteśmy zobowiązani do płacenia podatku dochodowego. Stawka obowiązująca przy rozliczeniach za 2015 r. (czyli tych, które składamy obecnie) to 3091 zł. Jej podwyższenie byłoby więc korzystne przede wszystkim dla osób o niskich dochodach.
Podczas kampanii wyborczej Andrzej Duda obiecywał podniesienie kwoty wolnej do poziomu 8 tys. zł. Jego projekt utknął jednak w Sejmie. Zdecydowanie bardziej realna jest realizacja planu przygotowanego przez Ministerstwo Finansów.
Chodzi o Wieloletni Plan Finansowy. Zawiera on informacje na temat tego, jakie plany ma rząd, jeśli chodzi np. o wysokość deficytu, poziom wzrostu gospodarczego czy plany dotyczące systemu podatkowego.
Zobacz także: Pół godziny na fiskusa wystarczy
Plan obejmuje okres trzech lat, rząd co roku przygotowuje jego aktualizację. Ostatni Plan dotyczył lat 2015-2018, najnowszy, przygotowany już przez ten rząd – dotyczy lat 2016-2019. Co ważne, Plan z reguły jest podstawą do przygotowania budżetu państwa na przyszły rok.
Projekt tego dokumentu przygotowało Ministerstwo Finansów, w przyszłym tygodniu dokument zostanie przedstawiony Radzie Ministrów, a do końca kwietnia polski rząd musi przesłać go Komisji Europejskiej.
To właśnie w tym dokumencie znalazł się zapis dotyczący kwoty wolnej od podatku . Resort zakłada, że w 2017 r. wzrośnie o tysiąc złotych (będzie wynosić 4091 zł).
Czytaj również: MF ostrzega: uwaga na strony ze wstępnie wypełnionymi PIT-ami
Jak informuje Money.pl, w dokumencie można znaleźć zapis, że „Obecnie rozważane jest stopniowe zwiększanie kwoty wolnej od opodatkowania - o 1000 zł rocznie począwszy od 2017 r., aż do osiągnięcia poziomu 8000 zł". Resort nie konkretyzuje jednak jak często miałoby następować kolejne podnoszenie kwoty wolnej. Czy byłoby to co roku czy częściej? Nie ma również odpowiedzi na pytanie, od czego zależałaby decyzja resortu finansów. Gdyby ministerstwo podnosiło kwotę co roku - to obiecane przez Andrzeja Dudę w kampanii wyborczej 8 tys. zł zaczęłoby obowiązywać w 2021 roku.
W planie resortu znalazły się także zapisy dotyczące wysokości deficytu budżetowego. Rząd przewiduje, że w 2017 r. wyniesie on 2,9 proc. W kolejnych latach ma wyraźnie spadać, aż do poziomu 1 proc.
Z dokumentu Ministerstwa Finansów możemy się również dowiedzieć, że w resorcie wciąż analizowana jest kwestia obniżenia podatku VAT z 23 proc. do 22 proc. Rząd Donalda Tuska – gdy ponosił VAT - zobowiązał się do jego obniżki w 2017 roku. Resort szacuje, że takie rozwiązanie kosztowałoby od 7 do 8 mld zł rocznie.
Źródło: money.pl, „Puls Biznesu”, oprac. MK