Domowe finanse w trudnych czasach

2013-03-15 1:00

Kryzys gospodarczy dotyka nie tylko firm, ale także konsumentów, którzy coraz częściej próbują ratować swój budżet korzystając z ofert kredytowych lub z pożyczek. Niestety nie zawsze chęci są równoznaczne z uzyskaniem kredytu czy pożyczki. Jak uniknąć odmowy i takiej przykrej niespodzianki?

Na to i inne pytania czytelników odpowiada EDYTA SZYMCZAK, prezes zarząduRejestru Dłużników ERIF Biura Informacji Gospodarczej S.A., Grupa Kapitałowa KRUK.

"Przykro mi, Pana dane wraz z informacją o zadłużeniu figurują w Rejestrze Dłużników ERIF, dlatego nie mogę podpisać

z Panem umowy ratalnej". Takie wyjaśnienie usłyszałem, gdy odmówiono mi kredytu na nowy telewizor. Jak to sprawdzić? I czy mogę starać się o kredyt w innym banku? Jan z Katowic

Coraz częściej z konieczności sięgamy po kredyty na droższe produkty codziennego użytku takie, jak: pralka, lodówka, telewizor, czy komputer. Kryzys dostrzegają również banki i firmy pożyczkowe udzielające tak popularnych na rynku kredytów ratalnych. Instytucje te próbują zabezpieczyć swoje interesy i ograniczać liczbę złych długów, więc sięgają po kolejne narzędzia wspomagające ocenę zdolności kredytowej klienta. Właśnie z tego powodu coraz więcej Polaków słyszy w banku: Przykro mi, jest Pan(i) na liście dłużników.

Komentarz eksperta: Jak uniknąć problemów?

Faktycznie banki i firmy pożyczkowe mają prawo sprawdzać klientów w biurach informacji gospodarczej, czyli np. w Rejestrze Dłużników ERIF, w którym wpisanych jest ponad 1,2 mln konsumentów. Jeżeli otrzymają informację o zadłużeniu potencjalnego klienta, mogą odmówić mu zawarcia umowy lub zaproponować gorsze warunki współpracy.

Czy udać się po kredyt do innego banku?

Oczywiście, można próbować, ale ze względu na rosnącą popularność bazy Rejestru Dłużników ERIF odpowiedź kolejnych banków będzie najpewniej taka sama. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzenie, jakie informacje na nasz temat figurują w Rejestrze i jak najszybsze uregulowanie tej zaległości. Po spłacie długu wszystkie informacje na nasz temat są usuwane z Rejestru.

A jeśli nie damy rady spłacić od razu całości, to możemy zawrzeć ugodę z wierzycielem i stopniowo regulować dług w ratach. Wtedy również dane o zadłużeniu nie są upubliczniane w Rejestrze.

W obu przypadkach bank, czy też inna firma weryfikująca nas w Rejestrze, czyli np. dostawcy telewizji kablowej, Internetu, czy firmy telekomunikacyjne nie otrzymają informacji o naszych wcześniejszych problemach. I tym samym nie będzie to już powód do odrzucenia naszego wniosku kredytowego.

Jak sprawdzić, czy nasze dane znajdują się w Rejestrze?

To proste. Jako konsumenci możemy skorzystać z serwisu www.infoKonsument.pl. Co ważne, raz na pół roku możemy pobrać informacje na swój temat zupełnie za darmo. To gwarantuje nam ustawa. Możemy również sprawdzić informacje z Rejestru Zapytań o tym, kto nas sprawdzał w ciągu ostatniego roku i jakie dane otrzymał.

Na wczasy jeździmy co dwa, trzy lata. Po serii upadłości biur podróży w ubiegłym roku boimy się, że stracimy długo odkładane pieniądze. Słyszałam, że można sprawdzić, czy biuro podróży ma długi. Iza i Marek z Olsztyna

Biuro podróży można sprawdzić w kilku źródłach. Jednak o długach najwięcej dowiemy się z biur informacji gospodarczej. Informacja o zadłużeniu wpisana do BIG może nam wiele powiedzieć o kondycji finansowej organizatora wypoczynku. Dzięki temu możemy uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek takich, jak utrata pieniędzy lub co gorsza problemy z powrotem z wakacji.

Komentarz eksperta: Jak nie stracić ciężko zarobionych pieniędzy?

Często współpracujemy z różnymi usługodawcami, warto więc weryfikować informacje na ich temat. W serwisie infoKonsument.pl każdy z nas może sprawdzić: biuro podróży, dewelopera, firmę remontową, pracodawcę i wiele innych firm. Wiedza na temat stanu finansów firmy, której chcemy powierzyć nasze pieniądze, pomoże nam podjąć rozsądne decyzje

i pozwoli ochronić nasz domowy budżet przed stratami. Takie sprawdzenie będzie szczególnie ważne w sytuacjach, gdy inwestujemy duże kwoty np. w zakup domu lub mieszkania, czy w jego remont, a także, gdy opłacamy wspomniane już wakacje. Jednak najlepiej zabezpieczać się nawet w przypadku tych mniej znaczących zakupów, w których płacimy przed wywiązaniem się dostawcy z umowy. Zabezpieczymy się dzięki temu np. w takich sytuacjach, gdy trzeba zapłacić zaliczkę za meble lub dokonać przedpłaty za towar kupowany przez Internet.

Więcej na stronie infoKonsument.pl


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze