Jeśli nie zostanie zawarta inna umowa, nabywca mieszkania powinien przyjąć zbywcę jako domownika. To oznacza, że musi dostarczać mu wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewniać odpowiednią pomoc, pielęgnować w chorobie oraz opłacić jego ceremonię pogrzebową, zgodną z miejscowymi zwyczajami. Mający służebność mieszkania ma też prawo korzystać z pomieszczeń i urządzeń przeznaczonych do wspólnego użytku mieszkańców budynku.
Zamiana służebności na rentę
Może się zdarzyć, że pomiędzy nabywcą nieruchomości a dożywotnikiem dojdzie do pogorszenia stosunków. W takiej sytuacji trudno byłoby wymagać, aby strony nadal mieszkały pod wspólnym dachem. Wtedy każda ze stron może wystąpić do sądu o zamianę niektórych uprawnień wynikających z umowy dożywocia na dożywotnią rentę. Właściciel obciążonej nieruchomości może też wystąpić do sądu o zmianę służebności na rentę, jeżeli osoba uprawniona z tytułu służebności osobistej dopuszcza się rażących uchybień przy wykonywaniu swojego prawa. W wyjątkowych wypadkach sąd może nawet rozwiązać umowę o dożywocie.
Co z domownikami
Osoby, które były domownikami, po śmierci zbywcy mieszkania mogą korzystać ze służebności. Zgodnie z prawem zbywca może przyjąć na mieszkanie małżonka, dzieci małoletnie oraz inne osoby, o ile są przez niego utrzymywane albo potrzebne przy prowadzeniu gospodarstwa domowego. Dzieci przyjęte jako małoletnie mogą pozostać w mieszkaniu także po uzyskaniu pełnoletności. Służebność mieszkania nie przechodzi po śmierci uprawnionego na wszystkich zstępnych, tylko na jego dzieci, rodziców i małżonka. Służebności osobistej nie można sprzedać ani przekazać innej osobie.