Ceny na stacjach benzynowych poszybowały w górę. - W ostatnich dniach byliśmy świadkami, nie bójmy się tego słowa, drastycznych zwyżek w cenach detalicznych - oceniają analitycy portalu E-Petrol. To efekt huśtawki nastrojów na rynku międzynarodowym. Przyczyniła się do niej m.in. blokada Kanału Sueskiego, która utrudniła transport surowców i całą logistykę związaną z branżą przemysłową. Eksperci z portalu E-Petrol przewidują, że w okresie świąt Wielkiej Nocy możemy spodziewać się nieznacznych obniżek cen na stacjach benzynowych.
Prognozowana cena paliw w okolicy Wielkanocy:
- Pb98: 5,43-5,54 zł/l
- Pb95: 5,11-5,22 zł/l
- ON: 5,10-5,21 zł/l
- LPG: 2,56 i 2,62 zł/l
Prognozowanym cenom daleko jednak do stanu sprzed roku, kiedy do Polski dotarł wirus SARS-CoV-2. Wówczas lockdown spowodował, że benzyna kosztowała poniżej czterech złotych za litr, a gaz zdecydowanie mniej niż dwa złote. Nastroje studzą analitycy portalu BM Reflex, którzy przyznają, że wzrost cen rzeczywiście wyhamował, ale obniżka prędko nie nadejdzie.
Spis Powszechny. Jak wziąć udział w loterii. Nagrody. Zasady
Zdaniem ekspertów z BM Reflex ceny nie spadną z powodu lockdownu w Polsce i ograniczenia mobilności. - Obniżki cen na stajach nie mają sensu w sytuacji, kiedy spadek konsumpcji wynika z innych czynników niż cenowych - argumentują. - Benzyna 95 jest o 92 grosze na litrze droższa niż przed rokiem. Litr oleju napędowego podrożał już o 81 groszy w skali roku - dodają.