Jak poinformował w czwartek GUS, wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu br. był o 3,2 proc. wyższy niż rok temu - we wrześniu 2019 r. To najwyższy odczyt od czerwca. GUS podał też bardziej szczegółowe dane. Żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały w porównaniu z zeszłym rokiem o 2,7 proc., a energia aż o 4,6 proc. Ceny paliw do prywatnych środków transportu poszły w dół o 9,2 proc. w skali roku.
Pierwszy raz od trzech miesięcy ceny wzrosły też w ujęciu miesiąc do miesiąc - w porównaniu z sierpniem br., inflacja wzrosła o 0,2 proc. Paliwa podrożały o 1,6 proc., nośniki energii o 0,1 proc. Żywność i napoje bezalkoholowe potaniała o 0,4 proc.
Wysoka inflacja ułatwia przenoszenie nowych podatków na konsumentów
- Względnie niska dynamika cen żywności przy utrzymującej się inflacji całego koszyka to dobra okazja do systematycznego przemycania opłaty cukrowej przez producentów i przenoszenia podatku handlowego na konsumentów przez sklepy detaliczne. To zapewne niezamierzony, choć pożądany z perspektywy rządu stan - zauważa dr Sonii Buchholtz, ekspertka Konfederacji Lewiatan
Najciekawsze jest jednak to, czego GUS na początku miesiąca nie pokazuje. - Odczyt na poziomie 3,2% niechybnie oznacza, że notujemy szybki wzrost cen innych kategorii, wśród których najprawdopodobniej chodzi o usługi wymagające kontaktu z ludźmi. Wraz z pogarszającą się sytuacją epidemiczną, tego rodzaju działalność obarczona jest coraz większym ryzykiem - zwiększa się również prawdopodobieństwo kolejnych restrykcji. Relatywnie dobra sytuacja konsumentów wspieranych przez relatywnie stabilną sytuację na rynku pracy i hojny strumień transferów publicznych to z pewnością czynnik, który sprzyja dalszemu wzrostowi cen usług, rozlewając się na całą gospodarkę - komentuje ekspertka Lewiatana.
W ocenie Ministerstwa Rozwoju w październiku br. można spodziewać się utrzymania tempa inflacji na poziomie ok. 3,2% (r/r) i ok. 0,2% (m/m). W ujęciu rocznym oczekujemy zbliżonego wzrostu cen żywności i dalszego hamowania spadku cen paliw. Na wyniki miesięczne wpływ będą miały nieco wyższe ceny żywności oraz odzieży i obuwia, których wahania wynikają z czynników sezonowych.
Przeczytaj także: Drożyzna atakuje sklepy. Ceny wyższe nawet o kilkadziesiąt złotych