Konkurs resort edukacji rozpisał zimą. W lutym wyłoniono zwycięzcę FIO, które zrzesza 32 organizacje edukacyjne. Szybko jednak wyniki uznano za nieważne w niejasnych okolicznościach - czytamy w "GW". Oficjalnym powodem miał być zmiany w harmonogramie konkursowym.
Czytaj również: Pensje nauczycieli. Zarabiają prawie 5 tys. zł, ale i tak protestują
Pod koniec marca ponownie rozpisano konkurs - z jedną różnicą, organizacje miały starować w koalicjach. FIO do współpracy zaprosiło jedną z największych organizacji pozarządowych w Polsce - Fundację Rozwoju Demokracji oraz federację Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich (zrzesza 80 fundacji i stowarzyszeń) - podaje dziennik.
Okazało się to niewystarczające i wniosek przepadł. Konkurs wygrała fundacja Elbanowskich. Nazwa projektu nazywa się ""Zmiany w systemie edukacji w Polsce odpowiedzią na oczekiwania społeczne i zmiany gospodarcze".
- Dotychczas złożyliśmy jedynie wstępną propozycję przeprowadzenia konsultacji i podpisaliśmy z MEN list intencyjny o współpracy - wyjaśnia w "Wyborczej" Tomasz Elbanowski.
- W ramach partnerstwa przewiduje się przeprowadzenie pogłębionych konsultacji społecznych dotyczących opracowania ustawy regulującej system edukacji w Polsce. Konsultacje mogłyby polegać m.in. na zorganizowaniu wysłuchania publicznego, otwartych spotkań czy paneli obywatelskich." - przekonuje MEN.
Fundacja Elbanowskich stała się znana za sprawą walki o sześciolatków w przedszkolach. Za ich sprawą cofnięto reformę z czasów rządów PO-PSL o pójściu sześciolatków do szkół. Pod ich trzema akcjami podpisało się ponad 1,6 mln osób.
Sprawdź także: Matura 2016. Po tych studiach znajdziesz pracę
Zdaniem przewodniczącego Związku Nauczycielstwa Polskiego Stanisława Broniarza, Elbanowscy to małżeństwo, które "rządzi polską oświatą". Okazuje się, że walka z resorem edukacji to całkiem opłacalne zajęcie.
Jak wynika z raportów, w ciągu 5 lat przychody fundacji wzrosły niemal dziesięciokrotnie. Zatrudniono także kolejnych pracowników i coraz więcej pieniędzy idzie na pensje. W 2014 r. najwyższe przeciętne miesięczne wynagrodzenie członka zarządu wynosiło... 7706 zł. Z kolei najwyższe przeciętne wynagrodzenie pracownika to ok. 4300 zł.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"/"Super Express"