Emeryci poszkodowani przez niekonstytucyjną reformę
Trybunał Konstytucyjny orzekł w czerwcu 2024 r., że nie powinno się odejmować pobranej wcześniejszej emerytury od podstawy wyliczenia świadczenia w wieku powszechnym. Orzeczenie korzystne sporej grupy emerytów nie zostało jednak opublikowane w Dzienniku Ustaw, co utrudnia jego egzekwowanie. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad ustawą implementującą wyrok, ale ta nie przewiduje wyrównania za poprzednie lata. To oznacza, że osoby, które zdecydują się czekać, nie otrzymają zaległych świadczeń.
Dotyczy to emerytek urodzonych w latach 1949-1952 i emerytów urodzonych w latach 1949-1952 oraz 1954, którzy złożyli wniosek o przyznanie wcześniejszej emerytury przed 6 czerwca 2012 roku. Zgodnie z wyrokiem TK przepis o wcześniejszych emeryturach był niezgodny z Konstytucją w odniesieniu do seniorów, którzy złożyli wniosek o wcześniejsze świadczenie przed powyższym terminem, czyli dniem wejścia w życie ustawy wprowadzonej przez rząd PO-PSL. Emeryci nie zostali poinformowani, że podstawa obliczenia ich kapitał do wyliczenia emerytury zostanie zmniejszona o pobrane wcześniej świadczenia. Według szacunków ZUS, sytuacja może dotyczyć nawet 200 tys. emerytów.
Emeryci czekają na sprawiedliwość. Rządowa ustawa nie zagwarantuje im wyrównań!
Poszkodowani seniorzy mogą czekać, aż rząd w końcu zajmie się problemem, albo pójść w tej sprawie do sądu. Obecnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad ustawę w tej sprawie, jest jednak jeden niekorzystny dla emerytów problem.
Jak zauważa w rozmowie z Business Insider dr Andrzej Hańderek, radca prawny specjalizujący się w emeryturach, zgodnie z założeniami ustawy ZUS przeliczy wysokość emerytury, ale nie wypłaci wyrównania za poprzednie lata. Zmienić się ma także zasada ustalania emerytury przez " nieuwzględnianie waloryzacji rocznych kapitału początkowego i składek w okresie pobierania emerytury wcześniejszej do momentu osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego", co będzie niekorzystne dla emerytów. Ponadto wyrównania mają być wypłacane prawdopodobnie dopiero od 1 czerwca 2026 roku.
Emeryci biorą sprawy w woje ręce i idą do sądów. Jakie są efekty?
Emeryci mogą więc wziąć sprawy w woje ręce i iść do sądu. Najpierw trzeba złożyć odwołanie do ZUS, które zakład odrzuci, gdyż uzna, że nieopublikowany wyrok TK nie jest podstawą prawną. Od tego można jednak odwołać się do sądu okręgowego.
Jakie wyroki zapadają? Jak pisze Business Insider, w jednym z przypadków Sąd Okręgowy w Częstochowie (sygn. akt IV U 1089/24) zasądził wyrównanie od dnia złożenia wniosku o obliczenie emerytury. Tym samym emeryt od października 2024 roku powinien otrzymywać emeryturę wyższą o 600 zł, a gdyby czekał na rządową ustawę straciłby ponad 12 tys. zł.
Zdarzają się przypadki, gdy sądy oddalają odwołania, bo kilka takich wyroków również zapadło. Dr Andrzej Hańderek w rozmowie z Business Insider zaznaczył jednak, że są to wyroki w sądach pierwszej instancji.
Jakie są koszty walki sądowej? W sporach z ZUS, w sądzie okręgowym wynoszą 360 zł, a 270 zł w sądzie apelacyjnym. W sprawach o ponowne przeliczenie emerytury odwołującemu przysługuje ustawowe zwolnienie z opłat sądowych, jednak emeryci mogą ponieść koszty adwokata, lub radcy prawnego.
