28,4 miliarda euro – tyle wyniosły przychody europejskiego rynku futbolowego w poprzednim sezonie. 28. edycja raportu „Annual Review of Football Finance”, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, wykazuje, że jest to wzrost przychodów o 11 proc. w stosunku do wcześniejszego raportu. Wyższa wartość europejskiego futbolu związana jest przede wszystkim ze stale rosnącą wartością pięciu najlepszych lig w Europie oraz Mistrzostwom Świata w piłce nożnej, które odbyły się w Rosji.
Same tylko przychody „wielkiej piątki”, czyli najlepszych lig europejskich wyniosły 15,6 mld euro. Niezaprzeczalnym numerem jeden w europie pozostaje Premier League. Na drugie miejsce w kwestii zysków awansowała Bundesliga, trzecie miejsce zajmuje hiszpańska La Liga, zaś tuż za podium znalazły się kolejno włoska Serie A i francuska Ligue 1.
Angielska ekstraklasa swoją dominację może wiązać z faktem, że aż pięć drużyn reprezentowało ją, w omawianym sezonie, w Lidze Mistrzów. Liga niemiecka zaś awansowała w głównej mierze dzięki kibicom – w sezonie 2017/2018 Bundesliga miała najwyższą frekwencję w Europie. Średnio na mecze przychodziło 43,9 tys. kibiców.
- Wyłączając cykliczny wpływ międzynarodowych turniejów UEFA i FIFA, widzimy wzrost przychodów w każdym roku z ostatnich 18 lat, w którym szacowaliśmy wielkość europejskiego rynku piłki nożnej. Ponieważ futbol na żywo pozostaje jednym z najbardziej pożądanych rodzajów rozrywki, zarówno dla kibiców, jak i nadawców, a także jest jednym z najgorętszych tematów w mediach społecznościowych, spodziewamy się kontynuacji tego wzrostu. Podczas gdy Premier League nadal jest liderem, Hiszpania i Niemcy konkurują o drugie miejsce. Po podpisaniu umowy na prawa transmisyjne na kolejne cztery lata Bundesliga, pod względem przychodów, przegoniła La Ligę. Spodziewamy się, że Niemcy utrzymają tę pozycję w następnej edycji naszego rankingu, ale w sezonie 2019/20 La Liga może okazać się znów lepsza - mówi Dan Jones, Partner, Lider Sports Business Group, Deloitte UK.