Poczta Polska będzie odpowiadać za pobór abonamentu RTV, jak również ma „ścigać" osoby, które nie zapłaciły daniny. W myśl projektu ustawy MKiDN właściciele prywatnych telewizji powinni udostępniać PP dane swoich klientów, mimo że GIODO i Rzecznik Praw Obywatelskich uważają taki nakaz za sprzeczny z prawem ochrony danych osobowych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jak rozwiązać umowę z kablówką, żeby nie stracić ulg i uniknąć kary
Ustawa abonamentowa zakłada, że każda osoba, która wykupiła abonament telewizyjny, posiada także odbiornik umożliwiający oglądanie telewizji. Dlatego Poczta Polska wystąpi do ciebie z wezwaniem do zapłaty, chyba że uregulujesz płatności na pół roku z góry. Tylko w tym przypadku możesz liczyć na abolicję. Jeżeli nie dokonasz płatności dobrowolnie, Poczta Polska przekaże urzędowi skarbowemu tytuł wykonawczy. Fiskus nie tylko będzie mógł „wejść na twoje konto", ale także – pobrać zaległą należność za abonament do 5 lat wstecz. Już teraz mają miejsce tego typu działania – informuje Radio Zet.
ZOBACZ TEŻ: Jaka kara grozi za rozwiązanie umowy z telewizją? [ABONAMENT RTV]
Powód do zmartwienia mają nie tylko telewidzowie, ale także telewizje kablowe. Ich klienci mogą zacząć masowo rozwiązywać umowy o abonament w nadziei, że dzięki temu Poczta Polska nie uzyska dostępu do ich danych. Krzysztof Kacprowicz, prezes Związku Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom uważa, że na nowych przepisach zyskają pirackie serwisy i operatorzy telewizyjni, którzy zarejestrują swoją działalność za granicą. To ich oferta może stanowić alternatywę dla polskiej telewizji.
Oprac. na podst. radiozet.pl, money.pl, antyradio.pl