Utworzenie listy „trujących" banków potwierdził w rozmowie z Piotrem Śmiłowiczem z PAP Arkadiusz Szcześniak ze Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu". Jednocześnie podkreślił, że najlepiej byłoby, aby banki wstrzymały się z egzekucją zadłużonych nieruchomości przez najbliższy rok. Według SBB ten okres powinien wystarczyć, aby wypracować konsensus zadowalający zarówno instytucje finansowe, jak i dłużników. Organizacja interweniuje w sprawie tych osób, którym banki wypowiedziały umowy kredytowe.
W wywiadzie udzielonym PAP Arkadiusz Szcześniak skrytykował prezydencki projekt ustawy frankowej. Jak podkreślił, frankowicze nie chcą ustawy spreadowej, która częściowo rozwiązuje kwestię zawyżanych spreadów, ale potrzebują kompleksowych przepisów, które dadzą zielone światło na przewalutowanie kredytów frankowych i pozwolą traktować je tak, jakby od początku były kredytami złotowymi. W zeszłym roku SBB złożyło w sejmie projekt, który przewidywał takie rozwiązanie. W 2016 r. podobna propozycja trafiła do parlamentu z inicjatywy klubu Kukiz'15. Jak podkreśla Arkadiusz Szcześniak, alternatywny projekt ustawy frankowej nie faworyzuje frankowiczów, ale zrównuje ich kredytobiorcami zadłużonymi w polskim złotym.
Przeczytaj również: Ustawa frankowa. Odpowiadamy na 5 najczęściej zadawanych pytań
Stop Bankowemu Bezprawiu stoi na stanowisku, zgodnie z którym koszty przewalutowania można rozłożyć w czasie. Według SBB po całkowitym odwalutowaniu roczne przychody banków, które organizacja szacuje na 8 – 10 mld zł, zmalałyby o 1,5 – 2 mld złotego. Według danych stowarzyszenia traktowanie kredytów frankowych tak, jak kredytów złotowych, najdotkliwiej odczułyby Getin Bank i Millennium.
Organizacja świadczy pomoc prawną osobom zadłużonym we franku. Jak twierdzi, zgłosiło się do niej już kilkaset osób. Wielu frankowiczów zdecydowało się na zobowiązanie we franku szwajcarskim, ponieważ tylko na taki kredyt pozwalała im zdolność kredytowa. Teraz banki wypowiadają umowy najuboższej części społeczeństwa, zadłużenia są sprzedawane firmom windykacyjnym, a mieszkania trafiają na licytację.
Źródła: serwisy.gazetaprawna.pl, tvn24bis.pl, PAP