Zadłużenie mieszkaniowe Polaków we frankach szwajcarskich systematycznie się zmniejsza. W czerwcu tego roku wszystkim pozostawało do spłaty 110,7 mld zł. W sumie w spłacie pozostaje 482 tys. kredytów frankowych. W komunikacie Biura Informacji Kredytowej czytamy, że na koniec czerwca 2018 r. portfel [mieszkaniowych] kredytów frankowych wyniósł 110,7 mld zł, a wskutek spłat zobowiązań przez kredytobiorców i umocnienia złotego o 10 gr., jego wartość w ciągu roku obniżyła się o 13,6 mld zł.
BIK podało też, że najwyższe zadłużenie w kredytach frankowych w przeliczeniu na złotego było w 2011 r. i wynosiło 162,2 mld zł. Obecnie co piąty (20,4%) czynny kredyt mieszkaniowy jest zaciągnięty we franku, a co czwarta (26,4%) obsługiwana złotówka (po przeliczeniu walut na złote po bieżącym kursie) pochodzi z kredytów frankowych.
Warto zaznaczyć, że łączna kwota do spłaty z tytułu kredytów mieszkaniowych w CHF to 110,71 mld zł, natomiast całkowite aktualne zadłużenie kredytobiorców frankowych z tytułu wszystkich posiadanych produktów kredytowych to 138,56 mld zł. Na tę wartość składają się oprócz frankowych, i zaciągniętych w innych walutach (głównie w złotym) kredytów mieszkaniowych na kwotę 128,35 mld zł, kredyty konsumpcyjne o wartości 7,54 mld zł, następnie karty kredytowe na kwotę do spłaty wynoszącą 1,50 mld zł, a także udzielone limity kredytowe w wysokości do spłaty 1,17 mld zł.
Okazuje się, że kredyty frankowe nie są aż takie złe jak mogłoby się wydawać. Jak czytamy w komunikacie BIK walutowe kredyty hipoteczne cechują się niskim poziomem szkodowości. Jakość kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich okazała się być lepsza od złotowych.
- Prawdopodobnie wskutek realizacji przez banki rekomendacji KNF z 2006 r., nakazującej stosowanie przez banki rygorystycznych zasad oceny zdolności kredytowej przy udzielaniu kredytów walutowych, tylko 2,3% kredytów udzielonych we frankach okazało się straconymi, czyli zostało przekazane do windykacji, sprzedane bądź pozostaje w portfelach jako opóźnione powyżej 90 dni. W przypadku kredytów mieszkaniowych udzielonych w złotych odsetek ten jest wyższy i wynosi 2,8% - podsumowuje dr Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura informacji Kredytowej.