Co z inflacją i stopami procentowymi?
- W niespełna rok inflacja obniżyła się o 14,5 proc. W znacznym stopniu dzięki polityce pieniężnej NBP - stwierdził Adam Glapiński, prezes NBB. To historyczny spadek, po historycznym wzroście. Teraz jest pytanie, czy to dojście do okolic celu inflacyjnego NBP 2,5 proc., czy ono ma trwały charakter? Glapiński zauważa, że grozi nam dojście do celu inflacyjnego i szybkie wystrzelenie inflacji. A tego należy uniknąć. Drugim ryzykiem obecnej sytuacji jest deflacja, ale to raczej nie grozi. - Dominującym czynnikiem obecnie jest niepewność - podkreślił Glapiński. I dodał, że to właśnie ta niepewność powoduje, że Rada Polityki Pieniężnej przy NBP utrzymuje stopy procentowe na tym samym poziomie. Szef NBP zauważa, że pod koniec roku inflacja może jednak wzrosnąć. Do wzrostu inflacji ma przyczynić się m.in. wzrost podatku VAT na żywność do 5 proc. A to oznaczałoby podniesienie poziomu inflacji o jakieś 0,9 proc. - Teraz ceny żywności są wyjątkowo niskie - twierdzi Adam Glapiński. Sytuację jeszcze bardziej ma pogorszyć także likwidacja Tarcz Antyinflacyjnych. Jeśli rząd wycofa się z Tarcz Antyinflacyjnych, to w dłuższej perspektywie grozi nam inflacja rzędu nawet 8 proc. A wraz ze wzrostem inflacji może pojawić się widmo podwyżki stóp procentowych i tym samym wzrost rat kredytów bankowych. - Zrobimy wszystko, żeby inflację szybko zdławić niezależnie skąd ona będzie pochodzić - deklaruje Glapiński.