Hakerzy zaatakowali polski system bankowy. Sprawdź, czy twoje dane są bezpieczne

- Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z najpoważniejszym ujawnionym atakiem na infrastrukturę krytyczną oraz sektor bankowy w historii naszego kraju. W ostatnich dniach kilka działających w Polsce banków odnalazło w swojej sieci zaawansowane technicznie złośliwe oprogramowanie, nieznane wcześniej narzędziom antywirusowym. Zainfekowane były zarówno komputery pracowników, jak i – co gorsze – serwery bankowe – można przeczytać w komunikacie opublikowanym na zaufanatrzeciastrona.pl. Serwis sugeruje, że ataki, które stwierdzono już w październiku zeszłego roku, mogą mieć związek z tym, że nie działała oficjalna strona Komisji Nadzoru Finansowego.

Może cię zainteresować: Chcą poprawić cyberbezpieczeństwo Polski, kończą pracę nad strategią [WIDEO]

Zaufanatrzeciastrona.pl powołuje się na zapisy z serwisu PassiveTotal, z których wynika, że do domeny knf.gov.pl zostały wstrzyknięte obiekty z podejrzanych adresów, m.in. eye-watch.in oraz sap.misapor.ch, co miało skutkować wyłączeniem strony KNF-u 2 lutego. Podobno oprogramowanie jest szczególnie niebezpieczne, ponieważ nie wykrywa go większość programów antywirusowych. Rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego, Jacek Barszczewski potwierdził 3 lutego, że w urzędzie wykryto próbę ingerencji z zewnątrz w system informatyczny, który obsługuje oficjalną stronę internetową KNF-u.

Przeczytaj również: Jak dochodzi do wycieków danych osobowych?

- Strona internetowa www.knf.gov.pl została wyłączona przez administratorów z UKNF w celu zabezpieczenia materiału dowodowego. Urząd pozostaje w bieżącym kontakcie z przedstawicielami nadzorowanych sektorów, w tym bankowego, których działalność nie jest w żadnym stopniu zagrożona – zapewnia KNF w oficjalnym oświadczeniu przesłanym tvn24bis.pl. 3 lutego w godzinach popołudniowych strona była z powrotem włączona. Rzecznik prasowy Komisji Nadzoru Finansowego dodał, że o próbie popełnienia przestępstwa zostały powiadomione odpowiednie organy ścigania. Jak podkreślił, „wewnętrzne systemy raportowania przez podmioty nadzorowane funkcjonują niezależnie od systemu informatycznego obsługującego stronę internetową i pozostają bezpieczne"/ Cytowany przez wnp.pl rzecznik Ministerstwa Cyfryzacji Karol Manys poinformował, że jego resort także wie o cyberataku i „analizuje sprawę".

Zobacz także: Jak chronić dane firmy

Trudno ustalić, jaki był cel działania hakerów. Na razie z kont bankowych nie zniknęły środki pieniężne, co może wskazywać na kradzież danych. Niewykluczone, że za atakami stała zorganizowana grupa przestępcza. Zgodnie z decyzją Komisji Nadzoru Finansowego banki są zobowiązane podwyższyć standardy bezpieczeństwa i utrzymywania infrastruktury teleinformatycznej – przypomina wnp.pl

Oprac. na podst. zaufanatrzeciastrona.pl, wnp.pl, tvn24bis.pl