- Polska kwestionuje unijny cel redukcji emisji o 90% do 2040 roku, uznając go za nierealny.
- Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska zapowiada walkę o przemodelowanie ETS2, by był mniej dotkliwy dla obywateli i gospodarki.
- Polska ma zabezpieczone finansowanie transformacji energetycznej na najbliższe 5 lat.
Polska podważa ambitne plany redukcji emisji UE
W wywiadzie dla money.pl, minister klimatu i środowiska, Paulina Hennig-Kloska, wyraziła sceptycyzm wobec planów Komisji Europejskiej dotyczących redukcji emisji. Polska oficjalnie kwestionuje pomysł wyznaczenia celu redukcji emisji na poziomie 90 proc. do 2040 roku w odniesieniu do roku 1990.
- Ta propozycja nie jest ujęta w KPEiK, bo uznajemy ją za nierealistyczną. Jeżeli policzymy średnią państw członkowskich, to nawet w ambitnym scenariuszu dochodzimy co najwyżej do 80 proc., a Polska do 74-76 proc. Tłumaczyłam komisarzowi Hoekstrze [Wopke Hoekstra - unijny komisarz ds. działań klimatycznych - dop. PAP], że nawet z krajowych planów na rzecz energii i klimatu nie wynika 90 proc. na 2040 rok. Dlatego też nie ma woli wielu państw członkowskich, żeby tego typu plany przyjmować. Polski rząd także tego nie poprze – powiedziała minister klimatu Paulina Hennig-Kloska w wywiadzie dla money.pl.
Argumentacja minister opiera się na przekonaniu, że tak wysoki cel jest nierealny do osiągnięcia, biorąc pod uwagę obecne możliwości i plany państw członkowskich. Podkreślała, że nawet najbardziej ambitne scenariusze wskazują na redukcję na poziomie około 80 proc. dla średniej unijnej, a dla Polski – 74-76 proc.
Co dalej z systemem handlu emisjami ETS2?
Minister Hennig-Kloska podkreśliła konieczność przemodelowania systemu ETS2, tak aby był on mniej dotkliwy dla społeczeństwa i bardziej stabilny dla gospodarki.
- ETS2 trzeba przemodelować tak, żeby był mniej dotkliwy dla ludzi, stabilniejszy dla gospodarki – zaznaczyła minister.
Wskazała na potrzebę ograniczenia wzrostu kosztów uprawnień poprzez wprowadzenie korytarzy cenowych oraz zmniejszenie obciążeń dla gospodarstw domowych. Zmiany te mają na celu złagodzenie negatywnych skutków systemu dla obywateli i przedsiębiorstw.
Polska ma zabezpieczone środki na transformację energetyczną
Minister Hennig-Kloska uspokaja, że Polska ma zabezpieczone finansowanie transformacji energetycznej na najbliższe lata.
- Jeśli chodzi o pokrycie kosztów transformacji, także inwestycyjnych, najbliższe pięć lat mamy zabezpieczone - to realne projekty inwestycyjne zaplanowane w budżetach przedsiębiorstw. Przedsiębiorstwa planując inwestycje, planują też źródła ich finansowania – powiedziała Hennig-Kloska w rozmowie z money.pl
Zaznaczyła, że realne projekty inwestycyjne są już zaplanowane w budżetach przedsiębiorstw, co daje pewność finansowania w perspektywie najbliższych pięciu lat. Jednocześnie minister zdaje sobie sprawę, że rezygnacja z ETS2 lub odsunięcie go w czasie może wpłynąć na przyszłe wpływy i nakłady na walkę z ubóstwem energetycznym. Podkreśliła, że sytuacja może ulec zmianie w kontekście nowej perspektywy unijnej i przyszłych źródeł finansowania.
