Chiny są dla Polski drugim (po Niemczech) największym partnerem handlowym. Według danych GUS w 2020 roku miały 14,4-proc. udział w polskim imporcie, wart przeszło 146,5 mld zł. Z kolei udział Chin w polskim eksporcie był wart 13,2 mld zł. Wymiana handlowa z Państwem Środka w ubiegłym roku wzrosła, nawet pomimo pandemii. Uchwalenie przepisów, które uderzą w chińskich dostawców sprzętu i oprogramowania, może nią jednak zachwiać - informuje bankier.pl
- Chiny potrafią bardzo ostro i agresywnie wręcz reagować w obronie swoich interesów i tego bym się spodziewał w przypadku Huaweia. Chińczycy mogą nam poprzecinać kanały dostaw. Jak to wygląda, można zaobserwować już na rynku amerykańskim, gdzie te łańcuchy dostaw zostały pozrywane i Amerykanie nie mają chociażby możliwości montowania samochodów czy innego sprzętu, bo chińscy poddostawcy przestali dostarczać komponenty. To samo może stać się w Polsce, więc konsekwencje byłyby poważne - mówi agencji Newseria Biznes dr hab. Bogdan Góralczyk, profesor UW, wykładowca Centrum Europejskiego UW, politolog, ekspert ds. relacji z Chinami
Wątpliwości ekspertów rynku budzą kryteria nadawania dostawcom technologii statusu wysokiego ryzyka. Wśród nich w nowelizacji KSC znalazły się bowiem kryteria nietechniczne, narodowościowe. To m.in. ocena prawdopodobieństwa, że dany dostawca znajduje się pod kontrolą państwa spoza UE i NATO.
Czytaj także: Dolina Krzemowa potrzebuje polskich programistów
Jak wskazuje rząd w uzasadnieniu nowego projektu, o takim statusie firmy technologicznej decydować ma kolegium ds. cyberbezpieczeństwa, a postępowanie w tej sprawie będzie prowadzić minister właściwy do spraw informatyzacji. Zapewnia także, że pod uwagę mają być brane zarówno aspekty techniczne, jak i pozatechniczne, mające wpływ na bezpieczeństwo narodowe.
W mojej opinii kluczowe dla Polski będzie nie tylko nasze ustawodawstwo, ale też to, jak do zagadnień związanych z Huaweiem podejdzie nowa administracja w Niemczech i nowy kanclerz, ktokolwiek nim będzie. Jeżeli Niemcy próbowaliby usuwać Huaweia ze swojego rynku, czego nie przewiduję, to wtedy Polska w zasadzie nie ma wyjścia, bez względu na swoje ustawodawstwo, bo oba rynki są silnie powiązane. Jeżeli natomiast Niemcy podejmą odwrotną decyzję, to w Polsce powinniśmy się nad tym prawnie i politycznie zastanowić – mówi ekspert ds. relacji z Chinami.
Portal forsal.pl wyliczył, że straty największych operatorów telekomunikacyjnych po ewentualnym wykluczeniu spółki, w ciągu 10 lat kosztowałoby łącznie 14 mld zł. Szacunek utraconych przychodów Huawei w tym czasie to 9,4 mld zł. Eksperci cytowani przez portal przewidują, że wymiana chińskich produktów, na inne spowodowałaby ok 19 proc. podwyżki.
Obciążeni większymi kosztami operatorzy prawdopodobnie zmniejszą tempo inwestycji w 5G. Sieć zamiast pięć lat będzie powstawać dłużej o 14 miesięcy lub nawet trzy lata. To oznacza utracone korzyści ze sprzedaży nowych usług. Wszystko razem – wymiana sprzętu, podrożenie nowego i utracone przychody - zamknie się właśnie sumą 14 mld zł. -podsumowuje portal.