Ceny energii – prace rządu w toku
Wiceminister klimatu i środowiska podczas Kongresu Transformacji Energetycznej poinformował, że rząd pracuje nad nowymi projektami legislacyjnymi dotyczącymi sektora energetycznego. Zaznaczył, że mają one "raz a dobrze" określić cele rzędu w tym obszarze. "Nie twórzmy już żadnych potworków ustawowych, które będą cokolwiek wywracały do góry nogami, bo to nie służy inwestycjom" - stwierdził Miłosz Motyka.
Wiceminister odniósł się również do problemu wysokich cen energii. "Pracujemy nad tymi rozwiązaniami. Pracuje szeroki zespół - Ministerstwo Finansów, ministerstwo klimatu, Ministerstwo Aktywów Państwowych i Ministerstwo Przemysłu, ponieważ duża część kompetencji w zakresie surowców przejdzie do resortu przemysłu. Rozmawiamy na temat urynkowienia tych cen" - wskazał. Dodał, że ceny energii na rynkach są "znacznie niższe niż kilkanaście miesięcy, kilka lat temu".
Ustawa o ubóstwie energetycznym
"Rozmawiamy na temat ustawy o ubóstwie energetycznym, która mogłaby objąć wsparciem tych, którzy bardzo mocno mogliby dostać po kieszeni. Sytuacja budżetowa jest na tyle stabilna i przyjmiemy takie rozwiązania" - poinformował wiceminister, zaznaczając, że modeli jest kilka - takich, "które nie sprawią, że ceny energii i gazu radykalnie wzrosną". Przyznał, że jest mu bliska koncepcja minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski, która mówi, że "maksymalnie do 30 zł na rachunku taka podwyżka jest możliwa".
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w I połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła. Przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm. Utrzymana zostaje dotychczasowa maksymalna cena energii elektrycznej na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia.
Kolejna deklaracja podwyżki maksymalnie do 30 zł
Deklaracja o podwyżce maksymalnie do 30 zł została powtórzona w rozmowie z Business Insider:
- podwyżka nie powinna przekroczyć 30 zł. I konsekwentnie będziemy przyjmowali takie rozwiązania, które to zagwarantują – zadeklarował Miłosz Motyka.