Przyjaciel Kaczyńskiego zarabiał więcej niż prezydent

i

Autor: Marek Zieliński/SUPER EXPRESS Przyjaciel Kaczyńskiego zarabiał więcej niż prezydent

Spółka Srebrna - Agenci i komunistyczni działacze. Oto imperium Kaczyńskiego

2019-02-15 11:10

Spółka Srebrna, której większościowym udziałowcem jest zarządzana przez prezesa PiS Fundacja im. Lecha Kaczyńskiego, pełna jest ludzi związanych z poprzednim systemem! Jak się okazuje, nie tylko Kazimierz Kujda podpisał zgodę na współpracę ze służbami PRLu. Pojawia się też np. postać Andrzeja Gumowskiego i spółki-córki Srebrna. Kto jest kim w imperium Jarosława Kaczyńskiego?

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, zasiada we władzach Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. To właśnie ten instytut jest głównym udziałowcem dwóch potężnych spółek: Srebrna i Srebrna Media. Spółki zajmują się m.in. wynajmem i zarządzaniem warszawskimi nieruchomościami przy Srebrnej 16 oraz w Alejach Jerozolimskich 125/127, czyli w ścisłym centrum stolicy, w którym każdy metr jest na wagę złota, a także dysponują hektarami ziemi w centrum Puszczy Augustowskiej.

- Jeśli jednak istnieje całe środowisko, w którym praktycznie wszystkie osoby miały rodziców w Komunistycznej Partii Pracy i na dodatek te osoby mają potężny instrument oddziaływania na świadomość Polaków, to pojawia się problem – tak Jarosław Kaczyński na łamach „Polityki” krytykował ludzi związanych z „Gazetą Wyborczą” i dawnym systemem. To ciekawe, bo związana z Prawem i Sprawiedliwością spółka Srebrna stoi ludźmi, z którymi w teorii partia Jarosława Kaczyńskiego chce walczyć.

Kazimierz Kujda, długoletni szef spółki Srebrna związanej z PiS, a także wielokrotny prezes Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, został zarejestrowany jako agent SB „Ryszard” w 1979 r. i współpracował z bezpieką aż do 1987 r. Sam zainteresowany twierdzi, że mógł „coś” podpisać, bo chciał wyjechać za granicę. Z dokumentów wynika jednak, że w okresie 1979-1981 utrzymywał regularne kontakty z SB i dopiero po wyjeździe za granice, od 1983 r., unikał kontaktów z bezpieką. Gdy sprawa w ostatnich dniach wyszła na jaw, Kujda stracił państwową posadę.

Kolejną osobą, która widnieje w zbiorach IPN jako agent, jest Andrzej Gumowski, jeden z szefów powiązanej ze spółką Srebrna firmy Multibarman. W jego teczkach znajduje się informacja, że współpracę ze służbami podjął w 1981 r. i trwała ona do 1984 r.

- Oznacza to, że ww. (Andrzej Gumowski – przyp. red.) traktowany był przez wojskowe służby specjalne jako agent i w tym charakterze został zarejestrowany – tłumaczy Adam Lewandowski z Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Instytutu Pamięci Narodowej.

O osobę Andrzeja Gumowskiego zapytaliśmy spółkę Srebrna. Póki co nasza redakcja nie otrzymała żadnej odpowiedzi.

Cień PRLu kładzie się też na, legendarną już, „panią Basię”. Barbara Skrzypek, jedna z najbliższych współpracowniczek prezesa PiS oraz członkini rady nadzorczej spółek Srebrna i Forum, współpracowała z osobami odpowiedzialnymi za stan wojenny! Skrzypek była bowiem sekretarką  gen. Michała Janiszewskiego, który od grudnia 1981 do lipca 1983 wchodził w skład Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, a także kierował Urzędem Rady Ministrów od 1981, czyli za rządów samego gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Później zresztą przełożony „pani Basi” był szefem kancelarii Jaruzelskiego, gdy ten został prezydentem.

- Czy ludzi, którzy dopasowali się do PRL, trzeba traktować jako trwale wykluczonych? Czy nie włączyć części z nich w budowę nowego państwa? - takie pytania zadawał sobie Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Dziennika”. Jak widać po ludziach, którzy współpracują ze spółką Srebrna i Instytutem im. Lecha Kaczyńskiego, pytania prezesa PiS były raczej retoryczne. Sam najwyraźniej świetnie znał na nie odpowiedź.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze