Koronawirus niszczy kulturę i handel. Choć z pandemią koronawirusa borykamy się już pół roku, to widzowie nie wrócili do kin i teatrów. Klienci nie wracają też tłumnie do galerii handlowych. Z wizyt w kinie i teatrze zrezygnowało aż 47 proc. Polaków, tyle samo mniej chętnie odwiedza galerie handlowe, a 46 proc. nie tak często jak wcześniej bywa w restauracjach - wynika z badania zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
W czasie lockdownu, który zaczął się w marcu i trwał kilka miesięcy, miłośnicy kultury przenieśli się do sieci. Choć spektakle, koncerty czy filmy oglądane w domu, to nie to samo, to wciąż widzowie nie wracają tłumnie do sal. Między sierpniem 2019 a sierpniem 2020, najpopularniejszy serwis tego typu, czyli Netflix, zyskał 2,16 mln użytkowników, co oznacza wzrost o 74,3 proc. Okazuje się, że widzowie po prostu przenieśli się do sieci i wszystko wskazuje na to, że pozostaną tam jeszcze długo.
Zobacz: Kultowe produkty z PRL. Czy je pamiętasz?
Podobnie sytuacja wygląda na rynku gastronomicznym. Niemal co drugi badany deklaruje, że do restauracji wychodzi rzadziej niż przed pandemią. Wiele restauracji znika z branży. Restauratorzy toną w długach. W lipcu zadłużonych było 7,5 proc. firm prowadzących działalność usługową związaną z wyżywieniem, a kwota ich zobowiązań przekraczała 687 mln zł. Z kolei obiekty sportowe mają już niemal 116 mln zł zaległości, od końca marca wzrosły one o niemal jedną czwartą.
Niestety, walka z pandemią koronawirusa trwa. W ostatnich dniach odnotowywaliśmy rekordowe wzrosty zachorowań na COVID-19. A sezon jesienno-zimowy, który sprzyja infekcjom wirusowym jeszcze przed nami.