Na Kongresie głos zabrało ponad 40 ekspertów z 7 państw. Goście reprezentowali światy biznesu, administracji publicznej i środowisk akademickich. Dwa dni debat pozwoliły na stworzenie wizji nowocześnie uprzemysłowionej gospodarki europejskiej.
To klastry pomogą Grupie Wyszehradzkiej dogonić Europę w rozwoju technologicznym - przekonywali uczestnicy I Kongresu Klastrów Wyszehradzkich. Wszystko dzięki innowacjom i stosowaniu zaawansowanych technologii, a stąd już tylko krok do Przemysłu 4.0, w którym produkcja masowa oparta będzie na kombinacji oprogramowania, sprzętu i komunikowania się ze sobą coraz bardziej inteligentnych maszyn.
– Kraje Grupy Wyszehradzkiej mają podobną strukturę gospodarczą, charakteryzuje je dość duży udział przemysłu. W Czechach przekracza on 30 proc., w Polsce i pozostałych krajach jest to niespełna 30 proc. przy średniej dla krajów starej Unii na poziomie 17 proc. Wciąż jest to jednak przemysł mniej produktywny niż w Europie Zachodniej. Stąd też potrzeba, aby przekierować go na tory nowoczesnego, zasilanego cyfryzacją i robotyzacją Przemysłu 4.0. Rola klastrów jest tutaj ogromna –powiedział Artur Soboń, Wiceminister Inwestycji i Rozwoju.
W Polsce funkcjonuje ponad setka klastrów, z których część ma strategiczne znaczenie dla gospodarki. Dzięki współpracy i wymianie doświadczeń mogą sprawniej realizować wspólne cele i prace badawczo-rozwojowe. Najwięcej polskich klastrów działa w sektorze technologii ICT, przemysłu lotniczego, biotechnologii, przemysłu chemicznego, recyklingu oraz budownictwa.