O planach przejęcia Versace przez Michael Kors Holdings mówiło się już od jesienie ubiegłego roku. Transakcja warta 2,1 mld dolarów została sfinalizowana zaledwie kilka dni temu. Michael Kors Holdings zmieni nazwę na Capri Holding i w związku z przejęciem popularnego, włoskiego domu mody liczy na wzrost przychodów do 8 mld dolarów. Nowy właściciel Versace zapowiada także zwiększenie obecnej liczby sklepów z 200 do 300 placówek.
- Minęło ponad 20 lat, odkąd przejęłam firmę wraz z moim bratem Santo i córką Allegrą. Jestem dumna, że Versace pozostaje bardzo silny w modzie i nowoczesnej kulturze. Versace to nie tylko synonim kultowego i niepowtarzalnego stylu, ale także integracja i różnorodność oraz umożliwienie ludziom wyrażania siebie. Santo, Allegra i ja rozumiemy, że ten kolejny krok pozwoli Versace osiągnąć pełen potencjał - powiedziała Donatella Versace.
Dla Michela Korsa przejęcie tak znanego domu mody jest kolejnym elementem strategii. Ma ona na celu wejście do świata marek luksusowych, a także systematyczne zwiększanie przychodów. W zeszłym roku firma kupiła za 1,35 miliarda dolarów ekskluzywną londyńską firmę produkującą buty, Jimmy Choo. Nie wszystkich jednak ogłoszona transakcja zadowala. Produkty Versace były jednymi z najchętniej podrabianych towarów na rynku falsyfikatów. Również miłośnicy włoskiego domu mody mają spore wątpliwości. Obawiają się oni, że wskutek przejęcia, Versace straci swoją ekskluzywną opinię, a produkty będą wykonywane z tańszych materiałów.