Zamknięte zostaną sklepy w:
- Nowym Sączu (ul. Prażmowskiego)
- Rudzie Śląskiej (ul. 1 Maja)
- Starogardzie Gdańskim (ul. Zblewska)
- Olsztynie (ul. Pstrowskiego).
Zamykane centrum dystrybucyjne znajduje się w podpoznańskich Komornikach. Otwarto je stosunkowo niedawno, w 2016 roku. Magazyn zaopatrywał ok. 120 sklepów Tesco w zachodniej i północnej Polsce.
W przesłanym mediom komunikacie, przedstawiciele przedsiębiorstwa tłumaczą, że ma to na celu poprawę wyników w Polsce, oraz doprowadzenie polskiego oddziału do stanu, jaki Tesco ma w innych krajach Europy Środkowej. Firma nie informuje ile osób straci pracę.
W ostatnim czasie z Polski zniknęły 62 sklepy działające pod szyldem Tesco. Na początku roku zamknięto 32 punkty sieci. Pracę straciło w ten sposób 1300 osób. Decyzję tłumaczono nierentownością tych hipermarketów. Prezes Tesco na Europę Środkową przekonywał, że Polska jest nadal dużym i ważnym rynkiem dla sieci marketów, jednak środowisko się zmienia, co wymusza na sklepach uproszczenie biznesu i skupianiu się na tym co najważniejsze dla klienta.
Po ogłoszeniu przez sieć Tesco harmonogramu grupowych zwolnień, związki zawodowe ruszyły do negocjacji. NSZZ „Solidarność: chciała aby pracownicy, bez względu na zajmowane przez nich stanowisko, otrzymali dodatkowe świadczenie o jednakowej wysokości. Takie same warunki miały obejmować zarówno kasjerów, pracowników biur oraz centrów dystrybucji. Związki chciały aby wypłacane środki były takiej samej wysokości jak w przypadku poprzednich zwolnień, czyli 2,5 tys. złotych plus 500 złotych za 100 proc. frekwencję. Przedstawiciele Tesco nie zgodzili się jednak na stawiane warunki, zamiast tego obiecali, że każdy zwolniony pracownik otrzyma dodatkowe świadczenie w wysokości jednego, pobieranego wynagrodzenia.
Podcasty
Playlisty tematyczne
