Wędliny

i

Autor: Getty images Pierwszą zasadą jest przestrzeganie dat ważności umieszczonych na opakowaniu. Parówki powinny przetrwać w lodówce około tygodnia po otwarciu opakowania, wędlina – od 3 do 5 dni po otwarciu. Zamrożenie któregokolwiek z nich ochroni je przed bakteriami, ale ich smak i jakość po rozmrożeniu może pozostawiać wiele do życzenia.

Koronawirus u znanego producenta wędlin. Czy możemy się nią zarazić?

2020-09-09 13:34

Trzech pracowników podwrocławskiej fabryki wędlin jest zakażonych koronawirusem. Prezes firmy zapewnia, że zostali oni odesłani na badania, a produkcja w masarni trwa bez zakłóceń. Nasuwa się natomiast pytanie - czy istnieje możliwość zarażenia się przez produkty spożywcze?

Zakażenie w fabryce wędlin Tarczyńskiego potwierdzono na początku września. Prezes firmy w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" zapewnia, że podjęli wszelkie środki ostrożności, m.in. zakażone osoby zostały odizolowane od reszty pracowników.

- Wszyscy pracownicy, którzy mieli kontakt z zakażonymi, zostali posłani na badania. Dla pozostałych pracowników - w szczególności tych, którzy mieli kontakt z osobami z pierwszej grupy - organizowany jest punkt poboru wymazów na terenie fabryki. Oczywiście poinformowano trzebnicki sanepid - napisał w oświadczeniu Jacek Tarczyński, prezes firmy.

Mimo wykrycia zakażeń, produkcji w fabryce nie wstrzymano. Ponadto firma zapewnia, że w zakładzie dezynfekowane są wszystkie przestrzenie wykorzystywane do pracy. Wprowadzono także obostrzenia w przemieszczaniu się na terenie zakładu.

CZYTAJ TAKŻE: W jaki sposób biznes może pomóc w walce z koronawirusem?

Eksperci uspokajają, że możliwość zakażenia przez wędliny pochodzące z fabryki, w której wykryto zakażenie, jest praktycznie żadne. Potwierdza to m.in. wirusolog prof. Egbert Piasecki z wrocławskiego Instytutu Immunologii i terapii Doświadczalnej PAN.

- Owszem, może ktoś zakażony dotknie takiego produktu czy kaszlnie na niego. Ale wirus szybko ginie. Po kilku godzinach, najdalej kilku dniach. Z doświadczeń ostatnich miesięcy wiemy, że do zakażeń dochodzi przede wszystkim drogą oddechową - tłumaczy profesor Piasecki w rozmowie z "Gazetą Wrocławską".

Tarczyński to jeden z największych producentów wędlin w Polsce.

Włodzimierz Gut: Mówienie o końcu epidemii to zbyt duży entuzjazm [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze