Koronawirus to problem nie tylko oddziałów zakaźnych. Pandemia COVID-19 zachwiała całym systemem opieki zdrowotnej. Wiele szpitali, w których wykryto zakażenia wstrzymuje przyjęcia, lub ogranicza świadczenia. Z wizyt w placówkach, z obawy o zdrowie, często rezygnują sami pacjenci.
- Mimo wydawania mniejszej liczby skierowań, kolejki do badań z kartą DILO się wydłużają. Pacjenci zbyt długo czekają też na opisy badań. W systemie brakuje onkologów, patologów, radiologów, całego zestawu specjalistów... Niestety, polska onkologia nie radzi sobie z epidemią. Obawiam się, że w najbliższych miesiącach może nastąpić Armagedon - powiedział w komunikacie Fundacji Alivia prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik, onkolog
Te słowa potwierdza Fundacja Aliva, która informuje,że mimo wydania mniejszej ilości kart Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (DILO) chorzy nadal czekają w kolejkach. Od marca wydano 18 tys. mniej niż przed rokiem kart szybkiej ścieżki onkologicznej.
- Na rezonans z kartą DILO pacjenci czekali w czerwcu 9 dni. Teraz jest to 14 dni. Na tomografię czekają 10 dni, choć w czerwcu było to 8 dni. Niestety dostęp do szybkiej terapii zależy od kodu pocztowego. Nawet z kartą DILO widoczne są wyraźne różnice w długości kolejek pomiędzy województwami. Na rezonans w województwie wielkopolskim pacjenci czekają 31 dni, a w województwie opolskim zaledwie 5. W przypadku tomografii komputerowej w wielkopolskim czas oczekiwania to 16 dni, podczas gdy w świętokrzyskim tylko 3 dni - czytamy w komunikacie fundacji.
Według informacji fundacji, w województwie lubelskim, lubuskim, małopolskim, mazowieckim i świętokrzyskim na opis czeka się do 7 dni, w pozostałych regionach czas oczekiwania sięgać może 14 dni, ale to również nie jest górna granica.
- Kiedy zsumujemy czas oczekiwania, okazuje się, że od momentu zapisu na badanie do otrzymania wyników w niektórych województwach mija ponad miesiąc! Nawet 34 dni czekają pacjenci w województwie kujawsko-pomorskim na badanie rezonansem magnetycznym z opisem. Podobnie jest w województwie wielkopolskim, gdzie od zapisu do otrzymania wyniku tomografii komputerowej mija 30 dni. Czy tak ma wyglądać szybka ścieżka onkologiczna? - mówiJoanna Frątczak Kazana z Fundacji Alivia