- Całą sprawę trzeba traktować systemowo. To nie jest kwestia dania łapówki politycznej, tylko rozwiązań systemowych. Matka z dzieckiem niepełnosprawnym dostaje maksymalnie 1300 złotych, a są przypadki, gdzie kobiety dostają 760 złotych na siebie i dziecko, więc zajmijmy się przede wszystkim wypośrodkowaniem tej kwoty. Bo opieka państwa kosztuje około 4500 złotych, bo tak naprawdę ta kobieta odciąża państwo, odciąża nas, podatników - stwierdził Kukiz.
Lider opozycyjnej formacji, że "nie ocenia dobrze" rządowej propozycji. - Fajnie, że jest. Zagłosowaliśmy za dalszym procedowaniem tego projektu, natomiast potrzebne są rozwiązania systemowe" - przekonywał. Zdaniem posła "taka jednorazowa jałmużna w wysokości 4 tys. zł, czyli tysiąca euro to jest kpina".
Zobacz również: 4 tys. zł za urodzenie chorego dziecka. Szokujący projekt PiS w Sejmie
Rządowy projekt ustawy o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin „Za życiem" przewiduje m.in., że z tytułu urodzenia się żywego dziecka z ciężkim i nieodwracalnym upośledzeniem albo nieuleczalną chorobą zagrażającą życiu, które powstały w prenatalnym okresie rozwoju dziecka lub w czasie porodu, przysługuje jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł.
Źródło: rmf24.pl