Do południa w poniedziałek ZUS odnotował 250 elektronicznych zwolnień lekarskich. Pierwsze wystawiono we Włocławku już w Nowy Rok.
Przeczytaj: Zobacz, jaki majątek ma premier Polski
Według ZUS system działa zgodnie z założeniami. Choć wciąż w toku są prace pozwalające korzystać z wewnętrznych programów przychodni i praktyk lekarskich do wystawiania zwolnień. Programy gabinetowe muszą być zintegrowane z platformą ZUS. E-zwolnienia mogą być wystawiane również podczas wizyt domowych - przez mobilne urządzenia posiadające dostęp do internetu.
Elektroniczne zwolnienia lekarskie (e-ZLA) mogą wystawiać upoważnieni przez ZUS lekarze, dentyści i felczerzy; łącznie jest ich w kraju ok. 143 tys.
Wystawione przez lekarza elektroniczne zwolnienie jest automatycznie przekazywane do ZUS. Pracodawca - płatnik składek - który ma swój profil na zusowskiej platformie otrzymuje zwolnienie wystawiane pracownikom, a sami ubezpieczeni - informację o wystawionym im zwolnieniu.
Większość danych do wypełnienia e-ZLA jest automatycznie pobierana z systemu ZUS, system weryfikuje wpisy wprowadzane przez lekarza, co nie pozwala na pomyłki, np. podpowiada numer statystyczny choroby. Lekarz nie musi już - jak przy papierowej wersji zwolnień - przesyłać ich do ZUS przechowywać drugiej kopii. Pracodawca otrzymywał papierowe zwolnienie do 7 dni od jego wystawienia, teraz ma je natychmiast, a chory nie musi już go przekazywać do zakładu pracy.
Wprowadzenie e-zwolnień ma poprawić m.in.: efektywność obsługi zaświadczeń lekarskich, skrócić czas ich wystawiania, znieść obowiązek przekazywania zwolnienia do zakładu pracy przez pracownika oraz przynieść wymierne oszczędności. Dzięki e-zwolnieniom ZUS ma mieć większą możliwość kontrolowania prawidłowości wykorzystywania zwolnień, zwłaszcza tych kilkudniowych.
Źródło: PAP