Umowa, dokumenty, biznes

i

Autor: Shutterstock

Lepsze jest wrogiem dobrego. Uważaj na pozornie korzystne oferty taniej energii

2016-11-17 1:00

Każda sprzedaż, aby doszła do skutku, musi się opłacić sprzedawcy. Oferty, na których zyskuje wyłącznie klient, nie istnieją. Niestety, trudno nam się pogodzić z tym faktem i łudzimy się, że korzystając z promocji, robimy interes życia. O naszym błędzie dowiadujemy się często dopiero po otrzymaniu pierwszego rachunku.

Każda sprzedaż, aby doszła do skutku, musi się opłacić sprzedawcy. Oferty, na któ- rych zyskuje wyłącznie klient, nie istnieją. Niestety, trudno nam się pogodzić z tym faktem i łudzimy się, że korzystając z promocji, robimy interes życia. O naszym błędzie dowiadujemy się często dopiero po otrzymaniu pierwszego rachunku.

Naszą łatwowierność wykorzystują nieuczciwi akwizytorzy oferują- cy „niezwykle korzystne" warunki na dostawę prądu. W ten sposób nakłaniają nas do zmiany dostawcy energii. Naciągacze odwiedzają coraz więcej mieszkań i wymuszają podpisanie nowej umowy, przekonując, że dzięki temu nasze rachunki znacząco się zmniejszą. Czy jednak tak się dzieje? Wielu klientów doświadcza tego, że wartość rachunku wzrasta, zamiast się obniżyć.

Ukryte zapisy

O tym, że zostaliśmy oszukani, na ogół przekonujemy się za się za późno. Uświadamiamy sobie to dopiero wówczas, gdy pod nasz adres przychodzi pierwszy rachunek. Dopiero wtedy uważnie czytamy zawartą wcześniej umowę. I okazuje się, że np. wraz z dostawami prądu zakupiliśmy ubezpieczenie od utraty pracy, za które teraz musimy płacić w miesięcznych ratach. Pół biedy, jeśli rzeczywiście pracujemy. Po co jednak takie ubezpieczenie emerytom? A przecież to właśnie osoby starsze najczęściej padają ofiarą akwizytorów. Dlatego właśnie przed podpisaniem umowy trzeba ją dokładnie przeczytać. Przede wszystkim warto sprawdzić, czy jest w niej zapis o możliwości odstą- pienia od umowy w ciągu 10 dni bez ponoszenia konsekwencji. Takie jest nasze ustawowe prawo. Dobrze też poznać wysokość kar umownych, na wypadek gdybyśmy chcieli rozwiązać umowę przed jej wygaśnięciem

Spokojnie się zastanów

Nie warto też poddawać się presji akwizytora i podpisywać dokumentu przy pierwszym spotkaniu. Lepiej umówić się na następny dzień, aby spokojnie się zastanowić nad ofertą, poradzić domowników i przespać z tym problemem. W tym czasie oferta nie powinna przepaść. Ale jeśli tak się wydarzy, to wszystko wskazuje na to, że kryła w sobie jakieś pułapki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze