W nowym, mniejszym, berlińskim Lidlu klienci znajdą tylko część produktów dostępnych w działających wcześniej placówkach handlowych firmy. Najważniejsza ma tu być szybkość obsługi, która podliczy nam najpotrzebniejsze artykuły np. na drugie śniadanie. Lidl Express jest więc typowym przedstawicielem sklepu tzw. segmentu convenience, jak Fresh Market, Żabka czy Carrefour Express. Co ma wyróżniać mniejsze Lidle spośród sklepów konkurencji?
ZOBACZ TEŻ: Lidl nie docenił „sprytu” Polaków. Miała być promocja, jest śmietnik
To ciekawe połączenie zakupów stacjonarnych i dokonywanych przez internet. W Lidlu Express znajduje się specjalny punkt, w którym klienci mogą szybko odebrać artykuły zamówione wcześniej za pośrednictwem sieci. Zdaniem analityków, przeobrażenie profilu Lidla może zapewnić jej rozwój na nawet 20-30 lat. Szefostwo Lidla chce ponoć otwierać kolejne placówki w formacie convenience, jeśli ta berlińska się sprawdzi. Możliwe, że nowe Lidle powstaną też w Stanach Zjednoczonych. Sieć do 2018 r. chce mieć za oceanem 150 swoich sklepów.
Źródła: bankier.pl, wiadomoscihandlowe.pl
Lidl chce podbić rynek szybkich, małych zakupów. Testuje sklep Lidl Express
Sieć dyskontów Lidl bez wątpienia jest lubiana przez Polaków. Kojarzy się jednak raczej ze sklepem, do którego udajemy się na większe, np. cotygodniowe zakupy. Szefostwo dyskontów chce ten obraz mienić. Już teraz testuje w Berlinie nowy format Lidl Express, w którym można szybko kupić najpotrzebniejsze produkty. Jeśli w niemieckiej stolicy ten rozwiązanie się sprawdzi, najpewniej sklepy Lidl Express pojawią się także w innych państwach.