Limity w płatnościach gotówką 2024. Oto aktualne przepisy

Komu zależy na zakazie gotówki?

Zakaz obrotu gotówką na pewno ograniczyłby możliwości nadużyć podatkowych, jednak nie spowodowałby społeczeństwa bez przestępstw karnoskarbowych. Największym zwolennikiem zablokowania obrotu gotówkowego są organy podatkowe.

Byłoby to jednak symboliczne ograniczenie wolności, a zwykli obywatele i tak znaleźliby sposób na obejście. Wartościowe środki to również złoto lub srebro inwestycyjne. Całkowity zakaz gotówki jest mało realny w przewidywalnej przyszłości. Jednak ustanowienie górnego limitu na płatności gotówkowe byłoby znacznie łatwiejsze.

Polski Ład: Jak sejm chciał ograniczyć płatności gotówkowe w czasie pandemii?

W 2021 r. uchwalono ustawę określaną jako Polski Ład, która zakładała daleko idące ograniczenia w płatnościach gotówkowych. Początek obowiązywania nowych przepisów został odłożony w czasie. Jednak w końcu nic z tego nie wyszło, zwolennicy tradycyjnych zakupów mogli świętować.

Przedsiębiorcy mieli być związani limitem 8 tys. zł gotówki przy płatności innemu przedsiębiorcy. Konsument płacący przedsiębiorcy zostałby ograniczony kwotą 20 tys. w gotówce. Jednak ustawa z dnia 16 czerwca 2023 r. uchyliła przepisy limitujące obrót gotówkowy.

Jak wyglądają limity w płatnościach gotówkowych obecnie?

Nowe limity płatności gotówkowych pozostały jedynie na papierze jako projekt, który nie zmienił się w obowiązujące prawo. Zamiast tego utrzymano dotychczasowe ograniczenia – przedsiębiorca może zapłacić maksymalnie 15 tys. gotówką innemu przedsiębiorcy. Konsument może płacić gotówką bez żadnych limitów.

Gdyby niedoszłe przepisy zaczęłyby obowiązywać, to konieczne byłoby załatwianie w banku karty z wielkim limitem płatności przed kupnem telewizora powyżej 20 tys.

Gotówka w domu – co mówi prawo?

Przepisy prawne nie przewidują żadnych ograniczeń odnośnie trzymania oszczędności gotówkowych w domu. Niektórzy, z różnych powodów, wolą taką formę od przechowania oszczędności w banku. Nie jest to jednak najlepsza opcja.

Abstrahując od kwestii związanych z bezpieczeństwem – trzymanie gotówki w domu oznacza, że jej siła nabywcza spada z powodu inflacji. Dla kontrastu – niektóre rodzaje obligacji skarbowych (np. czteroletnie) oferują odsetki na poziomie inflacji powiększonej o marżę.