Lokaty - aktywa czy... pasywa

2012-10-11 4:00

Oszczędzanie zawsze jest w modzie. Jednak żeby przynosiło ono wymierne efekty, należy to robić z głową, aby zyskać a nie stracić. W niniejszym artykule rozważymy, czy oszczędzanie pieniędzy na lokatach się opłaca.

Na początku warto wyjaśnić pojęcia zawarte w tytule artykułu: aktywa i pasywa, gdyż większość osób pojęcia zna, lecz ich znaczenie nie jest już  dla wszystkich jasne. Tak więc  aktywa to są te środki gospodarcze, które generują zyski. Przykładami aktywów mogą być przedmioty, nieruchomości, inwestycje długoterminowe, czyli wszystko to, na czym można zarabiać. Z kolei pasywa to wszystkie przedmioty, nieruchomości, które generują wydatki. Tak więc posiadamy mieszkanie (pasywa, bo musimy je opłacić, ubezpieczyć, itp.). Jeśli zaś wynajmiemy je, to staje się niejako aktywem, gdyż przynosi zyski wyższe niż nakłady, które na nie ponosimy.

Stopa bazowa inflacji

Ważnym wskaźnikiem, który należy brać pod uwagę przy poszukiwaniu idealnej lokaty jest stopa bazowa inflacji, podawana co miesiąc przez Narodowy Bank Polski. Za sierpień 2012 r. wynosi ona 3,8%. Jeśli nasze zaoszczędzone pieniądze leżą na zwykłym koncie, bardzo nisko oprocentowanym lub nieoprocentowanym, to tak naprawdę – biorąc pod uwagę inflację, tracą one z czasem na wartości. Dlatego nie warto trzymać pieniędzy w skarbonce lub na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, tylko ulokować je tak, żeby przynosiły zysk.

Roczna lokata – czy to się opłaca?

Rynek lokat jest bardzo zróżnicowany. Różny czas trwania lokat to większa możliwość wyboru dla klientów. W tym artykule weźmiemy pod uwagę lokaty o dłuższym czasie trwania, gdyż są one bardziej miarodajne, jeśli chcemy wziąć pod uwagę wpływ inflacji na nasze oszczędności. Lokaty krótkoterminowe zwykle mają ciekawe oprocentowanie w czasie promocji. Na dzień tworzenia tego artykułu liderami na rynku lokat dwunastomiesięcznych są FM Bank (FM Lokata) oraz Santander Consumer Bank (lokata Direct+Internet). Na trzeciej pozycji znalazły się ex aequo Meritum Bank (Lokata Standardowa Internetowa), a także dwa produkty Santander Consumer. W rankingu wzięto  pod uwagę roczne lokaty w kwocie  10 000 zł. Na pierwszej pozycji uplasowała się lokata FM Banku, której oprocentowanie nominalne wynosi 6,45%, a zysk po podatku -  522,45 zł. Zajmujący drugą pozycję produkt Santander Consumer Banku to lokata dwunastomiesięczna, oprocentowana w wysokości 6,40%. W jej przypadku zysk po odjęciu podatku wyniesie 518,40 zł. Na trzeciej pozycji znajduje się produkt Meritum Banku, który jest jednak związany z koniecznością założenia konta osobistego. Oprocentowanie Lokaty Standardowej Internetowej wynosi 6,30%, a zysk po podatku – 510,30 zł. Takie same oprocentowanie mają lokaty Santander Consumer Banku – Direct+ oraz Zysk+, jednak w odróżnieniu od Meritum Banku od klienta w ich przypadku nie wymaga się założenia konta.

Z przedstawionych przykładów widać, że wszystkie wymienione lokaty mają oprocentowanie wyższe niż obecna inflacja. Pozwala to wnioskować, że na nich zarobimy, a nie stracimy. W dłuższym okresie oszczędzania mają więc sens i pozwalają, by pieniądze zarabiały na siebie. Zaznaczyć jednak należy, że inflacja jest zmienna i w czasie kryzysu może „pożreć” zyski wypracowane przez lokatę.

A może konto oszczędnościowe?

Kolejnym produktem, który warto wziąć pod uwagę przy szukaniu idealnego sposobu oszczędzania, jest konto oszczędnościowe. Pieniądze na nim nie są zamrożone, tak jak na lokacie, więc można z nich skorzystać w nagłym wypadku. Konto jednak przyniesie nam zysk pod warunkiem, że nie będziemy ich wypłacali, gdyż tylko wtedy pracuje cała zgromadzona kwota. Podobnie jak w przypadku lokat bierzemy pod uwagę saldo 10 000 zł. Od kilku miesięcy liderem na rynku kont oszczędnościowych jest Deutsche Bank PBC  i jego db Konto Oszczędnościowe 24H, którego oprocentowanie dla klientów posiadających konto osobiste dbNET wynosi  8,10%. Po roku trzymania nienaruszonych środków na tym koncie zyskamy 675,80 zł. Zysk, obok którego nie sposób przejść obojętnie (480,07 zł) gwarantuje również Konto oszczędnościowe BGŻOptima, którego, gwarantowane do końca 2012 r. oprocentowanie wynosi 5,80%. Warto wziąć pod uwagę także propozycję BNP Paribas Banku i Banku DnB Nord oferujących konta oszczędnościowe oprocentowane w wysokości 5,50%, które przyniosą zysk w wysokości 454,63 zł jak  również Konto Codzienny Sukces Polbanku EFG, który proponuje oprocentowanie w wysokości 5,00% i zysk w wysokości 412,60 zł. Oprocentowanie kont oszczędnościowych jest atrakcyjne, jednak ma to do siebie, że może się zmienić i warunki oprocentowania naszych pieniędzy nie będą tak korzystne. Poza tym banki często proponują wyższe odsetki przez pewien czas od założenia konta, na przykład pół roku, a następnie obniżają oprocentowanie, które może być mniejsze niż inflacja.

Dłużej niż na rok, można? Można!

Oszczędzać można cały czas. Osoby, które mogą sobie pozwolić na zamrożenie pieniędzy na dłuższy czas, mogą skorzystać z lokat 24-miesięcznych, a nawet 36-miesięcznych. Dwuletnią lokatę proponuje FM Bank. Oprocentowanie w wysokości 6,20% przyniesie zysk 1 004,40 zł. Klienci eurobanku lub osoby, które założą konto mogą skorzystać z lokaty standardowej, zakładanej przez Internet, oprocentowanej również w wysokości 6,20%, która wypracuje także 1 004,40 zł. Te same banki mają obecnie najkorzystniejsze warunki lokat 36-miesięcznych. Trzyletnia Lokata WIBOR Plus FM Banku oprocentowana jest w wysokości 6,54%, jednak jej oprocentowanie zmienia się co kwartał i liczone jest na podstawie  stawki WIBOR 6M. W przypadku lokaty eurobanku oprocentowanie lokaty 3-letniej jest takie samo, jak i przy lokacie 24-miesięcznej i wynosi 6,20%.

Z przedstawionych przykładów wynika, że na  aktualnie oszczędzanie środków na lokatach jest opłacalne. Osoby, które chcą, aby nie tylko ich kapitał, lecz i odsetki pracowały, powinny zastanowić się nad kontem oszczędnościowym, gdzie kapitalizacja jest dzienna lub miesięczna, a nie na koniec okresu umownego . Produkty bankowe, jakimi są lokaty można więc nazwać aktywami, gdyż generują zysk. W dzisiejszych niepewnych czasach warto śledzić, czy inflacja nie zbliża się do poziomu oprocentowania, a jeśli tak, to pomyśleć o innych formach inwestowania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze