Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” resort infrastruktury i budownictwa szykuje gruntowne zmiany w zasadach przyznawania mieszkań komunalnych.
Teraz mieszkania znajdujące się w lokalach gminy przyznawane są osobom, które mają określony dochód na osobę w rodzinie na poziomie maksymalnie 150 proc. najniższej emerytury. Co bardzo ważne, umowa najmu takiego mieszkania przyznawana jest na czas nieokreślony, a zarobki lokatorów nie są później weryfikowane.
Zobacz: EURO 2016. Polacy sporo zarabiają we Francji
Zatem takie lokum dostaje się praktycznie na całe życie. Nawet jeśli z czasem zarobki są większe i z powodzeniem można mieszkanie wynająć na rynku, to mimo wszystko ma się prawo do zajmowania lokalu komunalnego. Prawo do lokalu podlega dziedziczeniu – jeśli potomek mieszka z głównym najemcą.
Zobacz: Krok po kroku. Jak założyć własną firmę
Teraz ma to się zmienić. Mieszkanie komunalne będzie przyznawane na czas określony (np. na trzy lata), a dochody lokatorów systematycznie weryfikowane. Jeśli dochody będą wzrastać, to gmina będzie miała prawo do podwyżki czynszu. Dzięki takim rozwiązaniom takie lokale mają trafiać do osób, których faktycznie nie stać na wynajem mieszkania na wolnym rynku.
Zobacz: Ile wydajemy na przyjemności?
Lokale komunalne są dużo tańsze od tych wynajmowanych od osób prywatnych czy firm. Zwykle za 1 mkw płaci się ok. 10 zł, czyli miesięczny czynsz za mieszkanie o pow. 40 mkw wynosi ok. 400 zł. Dla porównania cena za takie lokum na rynku nieruchomości w dużym mieście sięga ok. 2 tys. zł, a w mniejszym ok. 1 tys. zł.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"