Waldemar Buda

i

Autor: PAP/Marcin Obara

TYLKO U NAS

Minister Buda: Nie pozwoliliśmy na rozwarstwienie społeczne

2023-11-23 16:45

W rozmowie z Hubertem Biskupskim minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podsumował ostatnią kadencję swojej pracy jako szef resortu. Mówił m.in. o Bezpiecznym Kredycie 2 proc., patodeweloperce, a także wyzwaniami przed jakimi stanie polska gospodarka.

„Super Express” – Panie ministrze, co uważa pan za swój największy sukces, jako ministra rozwoju?

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii: Jednym z najważniejszych naszych rozwiązań jest rozporządzenie dotyczące patodeweloperki. To było działanie, którego oczekiwał rynek i społeczeństwo. To taki skromny sukces z tego też powodu, że było pewne środowisko przeciwne temu rozporządzeniu. I pojawiały się czasem ataki medialne, które próbowały uniemożliwić jego wprowadzenie. Ale ostatecznie udało się je wypracować, uzgodnić z Komisją Europejską i co najważniejsze – wprowadzić. Rozporządzenie zacznie obowiązywać od kwietnia przyszłego roku.

A pana największa porażka?

Myślę, że było dużo wyzwań. Ale czy mierzenie się z nimi, nawet nie w pełni skuteczne można nazwać porażką? Nie jestem przekonany.

To zapytam inaczej. Które z wyzwań nie zostały zrealizowane?

Mimo zaawansowanych prac, Portal Cen Mieszkań.

Czego będzie pan żałował, że nie będzie w stanie kontynuować jako minister?

Z pewnością polityki mieszkaniowej. Przez te kilkanaście miesięcy bardzo dużo udało się zrobić, ale miałem ambitniejsze plany. Wprowadziliśmy Bezpieczny Kredyt 2%, Konto Mieszkaniowe, rozporządzenie #StopPatedeweloperka, domy bez pozwoleń do 70 m2. Przeprowadziliśmy reformę planowania i zagospodarowania przestrzennego i udostępniliśmy bezpłatne projekty domów. Do tego ograniczyliśmy cesje na rynku pierwotnym czyli spekulacje. Znieśliśmy podatek PCC od kupna pierwszego mieszkania na rynku wtórnym. Liczba podjętych legislacji w temacie mieszkalnictwa, budownictwa była nieprawdopodobna.

A propos Bezpiecznego Kredytu 2 proc. – z jednej strony jest boom na kredyty i na mieszkania, a z drugiej mamy dość istotny wzrost cen mieszkań (kilkanaście procent w pół roku). Nie czuje pan zawodu, a może nawet wściekłości,  że deweloperzy wykorzystali kredyt do windowania cen?

W 2021 r. nie było tego kredytu, a wzrosty cen były kilkunastoprocentowe. Czym to wyjaśnimy? Na wzrost cen mieszkań wpływa wiele czynników, choćby odroczony w czasie popyt. W 2022 r. sprzedaż mieszkań wyhamowała. Załamały się kredyty hipoteczne, ich liczba spadła trzykrotnie, a jednocześnie ceny mieszkań rosły w Polsce i w całej Europie. Wpłynęły na to ceny energii czy roboczogodziny. Dlatego przypisywanie wzrostu ceny nieruchomości bezpiecznemu kredytowi 2% jest nierozsądne. Programem daliśmy sygnał, aby wznowić budowy, które zostały wcześniej wstrzymane. Sytuacja jest bardzo złożona, ale jak porównamy koszty składowe ceny nieruchomości (działka, roboczogodzina i materiały budowlane) to zdrożały one o tyle, o ile wzrosły ceny mieszkań.

Czy będzie pan rekomendował swoim następcom kontynuację programu mieszkaniowego? W programie PO jest kredyt zero procent.

Pytanie czy ten pomysł to jest poważne traktowanie Polaków.

Kredyt zero procent nie jest poważnym pomysłem?

Jest trudny do zrealizowania, ale był obietnicą wyborczą. Zobaczymy, czy w ogóle taki projekt pojawi się w Sejmie.

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił Dekalog Polskich Spraw, zachęcając do współpracy ze swoim rządem. Pojawił się tam dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców. Dlaczego dopiero teraz, gdy tracicie władzę? Na jego wprowadzenie mieliście 8 lat.

Kiedy wybuchła pandemia COVID-19, musieliśmy wydawać miliardy złotych na pomoc przedsiębiorcom, więc ciężko było wprowadzać dobrowolny ZUS, chociaż wprowadziliśmy tarczę, która pozwalała czasowo nie płacić składek. Gdy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, rozpoczęliśmy olbrzymie wydatki na zbrojenia. To dwa główne powody i myślę, że każdy je zrozumie.

Dobrowolny ZUS to jeden z postulatów przedsiębiorców, oprócz stabilności prawa i przewidywalności legislacji. Czy to to jest w ogóle sensowne i dobre dla państwa rozwiązanie?

To wybór przedsiębiorcy. Jeśli chce wejść w formułę dobrowolnego ZUS i bierze na siebie ciężar utrzymania na emeryturze, to powinien mieć taki wybór.

Czy pan myśli, że polscy przedsiębiorcy, nie zrzeszeni tak silnie, jak niemieccy, są na tyle świadomi konsekwencji wejścia w dobrowolny ZUS, jak ich niemieccy koledzy, których zawsze podaje się jako przykład funkcjonowania dobrowolnego ZUS?

W Niemczech ten system zaczęto ograniczać. W mojej ocenie trzeba jednak przedsiębiorcom umożliwić pewną swobodę. Rośnie świadomość i jeśli dziś przedsiębiorca chce więcej zarabiać i ma świadomość, że będzie musiał na emeryturę odłożyć, to jest to uczciwe postawienie sprawy.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii współpracuje z przedsiębiorcami i współtworzy legislację dla nich. Pamięta pan wystąpienie premiera Morawieckiego sprzed kilku lat i Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju? Tam był cały wachlarz rozwiązań, jak konsultacje projektów, likwidacja tzw. biegunki legislacyjnej, a w gruncie rzeczy niewiele z tych zapowiedzi udało się zrealizować.

Nieprawda, wiele udało się zrealizować. Pamiętajmy jakie mieliśmy czasy. Niektóre państwa, jak Czechy do tej pory nie odrobiły straty PKB z okresu pandemii i musiały podwyższać podatki. Wszystkie plany rysowane przed 2020 r. musiały zostać zrewidowane. Jeśli chodzi o legislację, to wprowadziliśmy np. kilka pakietów zmian ułatwiających prowadzenie biznesu, cyfrowe usługi dla przedsiębiorców. Mamy w Polsce rozwiązania uławiające sukcesję w firmach i Mały ZUS Plus z wydłużonym czasem jego obowiązywania. Nowelizowaliśmy ustawy antyzatorowe. Przeciwdziałamy wysokim cenom energii.

Ale przedsiębiorcy mówią, że znaczna część projektów nie była z nimi konsultowana albo konsultacje były fikcyjne, w szczególności w przypadku projektów poselskich.

Ścieżka poselska służyła projektom, które wymagały szybszej dynamiki, bo były przyjmowane przede wszystkim w czasie COVID-19. Jeśli przedsiębiorca ma pretensje, że niektóre Tarcze były wdrażane projektami poselskimi, to trzeba przypomnieć, że wtedy przedsiębiorcy oczekiwali błyskawicznego wsparcia PFR. Mogliśmy to konsultować długo i wprowadzić kilka miesięcy później. Ale ile firm przez to by upadło? Natomiast inne projekty miały warunki, żeby powstawać w dialogu z przedsiębiorcami, przykładem może tu być ustawa o fundacji rodzinnej.

Patrząc na wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych, to 45 proc. przedsiębiorców zagłosowało na KO, a tylko 21 proc. na PiS. To znaczne mniej niż 4, a zwłaszcza 8 lat temu, gdy były duże oczekiwania tej grupy zawodowej wobec rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie ma pan poczucia, że zawiedliście przedsiębiorców?

Myślę, że szybko będzie topniało poparcie polskich przedsiębiorców dla PO i zobaczymy ile zostanie z tych 45 proc. Poczekajmy, czy PO spełni swoje obietnice dotyczące np.  podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł i tego, że już od pierwszego dnia choroby to ZUS, a nie pracodawca będzie wypłacał pieniądze pracownikom.

Najważniejsze wyzwania stojące przed polskimi przedsiębiorcami i naszą gospodarką to…

… to solidarny i zrównoważony rozwój całego kraju, taki jaki do tej pory obserwowaliśmy. My nie preferowaliśmy żadnej grupy społecznej, czy zawodowej i nie dopuszczaliśmy do rozwarstwienia społecznego. Kluczowe będzie utrzymanie ścieżki dynamicznego rozwoju gospodarczego, a prognozy wskazują, że mamy szansę na około 3 proc. wzrost PKB w 2024 r. Ważne, aby zapewnić wysoki poziom inwestycji zagranicznych i napływ kapitału na polski rynek. Niskie bezrobocie natomiast pozwoli zapewnić ład i spokój społeczny. Polska ma niższy dług publiczny względem PKB, niż w 2015 r. i najniższą w historii stopę bezrobocia. Bardzo dobra sytuacja, aby zrealizować obietnice i wziąć odpowiedzialność za Polskę oraz zrealizować 100 konkretów w 100 dni. Czy to się wydarzy, zobaczymy.

Rozmawiał: Hubert Biskupski

Pieniądze to nie wszystko Adam Gomoła
QUIZ PRL. Wzornictwo przemysłowe PRL, czyli Pospolita-Rzeczy Ludowa
Pytanie 1 z 10
Kiedyś popularny, a dzisiaj kultowy "lisek" to:
QUIZ PRL. Polski design czasów PRL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze