Polska po wyborach

PiS poprze kredyt na 0 proc. i wyższą kwotę wolną od podatku? Waldemar Buda: to szalone rozdawnictwo

Szef resortu rozwoju i technologii Waldemar Buda był gościem w programie "Pieniądze to nie wszystko" Huberta Biskupskiego. Minister z ramienia PiS komentował decyzję prezydenta o desygnacji Mateusza Morawieckiegoo na premiera, formowanie się rządu, a także postulaty wyborcze Koalicji Obywatelskiej, które z jednej strony poparł, ale z drugiej strony nazwał "rozdawnictwem".

Waldemar Buda uważa, że wybór nowego rządu nie jest jeszcze przesądzony

Jak stwierdził Waldemar Buda, opozycja tj. KO, Trzecia Droga i Lewica dalej są podzielone ze względu na różnice programowe, jak i podział funkcji. Jego zdaniem, to PiS wygrał wybory i "przegrani próbują się dogadać wbrew Prawu i Sprawiedliwości". Dodał, że decyzja premiera jest zgodna ze zwyczajem konstytucyjnym i wcale nie ma pewności, ze Donaldowi Tuskowi uda się stworzyć rząd.

- Prezydent to nie jest instytucja, która jest na gwizdnięcie Donalda Tuska, w szczególności [...] gdy opozycja chciała go postawić przed Trybunałem Stanu, tydzień temu Donald Tusk mówił, że formalnie jego prezydentem jest Rafał Trzaskowski - to niech wskaże go na premiera jak jest prezydentem. [...] A co by się wydarzyło, jakby ocenić sytuację, w której pan prezydent wskazuje Donalda Tuska na premiera, dochodzi tam do konfliktu, nie zawierają porozumienia i ten rząd nie otrzyma większości. W jakiej sytuacji prezydent byłby postawiony? [...] . Ja rozumiem, że opozycja by sobie tego życzyła, ale trzeba postępować zgodnie z procedurą. Prezydent kieruje się procedurą, albo zwyczajem konstytucyjnym - mówił Buda.

Minister dodał również, że sytuacja nie jest przesądzona, bo wie, że są w Sejmie politycy, którzy nie zapatrują się zbyt dobrze np. na koalicję z Lewicą. Nie zdradził jednak o które osoby chodzi.

- Mamy różne głosy, sam znam przedstawiciela parlamentu partii opozycyjnych, który mówi, że wolałby rządzić z Prawem i Sprawiedliwością niż mieć w koalicji Lewicę, która zmusza ich do różnych rozwiązań światopoglądowych - powiedział Waldemar Buda.

Szef resortu rozwoju skomentował także kwestie spotkania posłów i senatorów PiS na ul. Nowogrodzkiej, na którym zabrakło Jarosława Kaczyńskiego. Jak wyjaśnił, było to spowodowane chwilową niedyspozycją, a obecny prezes PiS na emeryturę się nie wybiera. Potwierdził również, że Mariusz Błaszczak będzie szefem klubu parlamentarnego PiS, choć przed początkiem kadencji nie mogą oficjalnie tej decyzji zatwierdzić. Dodał także, że nie wiadomo, kto będzie kandydatem na wicemarszałka Sejmu z ramienia PiS. Buda skomentował też słowa prawej ręki Andrzeja Dudy Marcina Mastalarka, który zasugerował, że Jarosław Kaczyński powinien przejść na polityczną emeryturę.

- Pan prezes sam zdecyduje co chce robić. Według mnie jego przywództwo nie tylko w PiS, ale całej Zjednoczonej Prawicy jest absolutnie niekwestionowane. [...] Autorytet, doświadczenie, ale też możliwości z punktu widzenia też wieku pozwalają prezesowi kontynuować misję lidera Zjednoczonej Prawicy. Nie widzę powodów, żeby miał zrezygnować, wręcz przeciwnie - mówił minister.

Minister z PiS popiera postulaty opozycji. Ale jego zdaniem to "szalone rozdawnictwo"

Zdaniem Waldemara Budy 100 konkretów, na pierwsze 100 dni rządów jest trudne do realizowania i zamierza odliczać, czy faktycznie Donald Tusk spełni swoje obietnice. Stwierdził także, że PiS zagłosuje zarówno za podwyższeniem kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, jak i za Bezpiecznym Kredytem na 0 proc.

- Będziemy postępować racjonalnie, chcemy być opozycją nie totalną, tylko merytoryczną. Dzisiaj opozycja mówi o 60 tys. kwoty wolnej, ale była przeciwko podniesieniu z 3 tys. zł do 30 tys. zł. Będziemy za, ale musi być wyrównanie utraty w PIT po stronie samorządów. [...] My wprowadziliśmy kredyt 2%, on działa, dziś mamy 70 tys. wniosków, 30 tys. umów, wielu młodych ludzi spełniło swoje marzenia, a przy drożejących mieszkania to było coraz trudniejsze [...] Jeżeli była zapowiedź przeliczona, ze Bezpieczny Kredyt na 0 proc. jest dobrym rozwiązaniem, że to dobre rozwiązanie, to będziemy za nim, ja będą z tym głosował - powiedział Buda.

Minister nazwał "niepoważnymi" zarzuty posłanki PO Izabeli Leszczyny o budżetową "dziurę Morawieckiego". Jak stwierdził, wszystkie dane dotyczące stanu polskich finansów są powszechnie dostępne, czy to na stronach ministerstwa finansów, czy państwowych podmiotów, a skompilowane widnieją na stronie Eurostatu. Jego zdaniem następcy PiS będą w lepszej sytuacji, niż była Zjednoczona Prawica 8 lat temu, niemniej określił obietnice opozycji jako "szalone rozdawnictwo".

- W 2015 roku, dług publiczny wynosił 51,5 proc. względem PKB. My zostawiamy to z 50,5 proc. względem PKB, czyli w lepszej sytuacji niż oni 8 lat temu nam. Zobowiązali się do pewnych rzeczy, powinni je realizować. Uczciwie mówię, że 100 konkretów to szalone rozdawnictwo [...] Podwyżki dla budżetówki 30 proc. dla nauczycieli 1500 zł, jednocześnie kredyt 0 proc. to dobre rozwiązania, ale muszą być być zaplanowane, dobrze policzone, a Donald Tusk mówi, że zrobi to w 100 dni, wiec proszę bardzo - komentował minister.

Pieniądze to nie wszystko Waldemar Buda

QUIZ. Polska wieś w czasach “Znachora”, czyli wsi sielska i anielska II RP

Pytanie 1 z 10
Inicjatorem budowania sławojek, czyli wolnostojących ustępów, był:
Polska wieś w II RP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze