Pytany o priorytety, jeśli chodzi o działania na poziomie krajowym wymienił "ustawę w sprawie wdrażania płatności bezpośrednich czy rozwiązania legislacyjne dotyczące bezpośredniej sprzedaży, skrócenia łańcucha dostaw (zgodnie z zasadą „od pola do stołu”), ale też przetwórstwa na małą skalę".
- Ideałem byłoby to, gdyby to zespoły rolników organizowały przetwórstwo. Co jednak wcale nie jest proste. Może receptą są spółdzielnie – spółdzielczość mleczarska, która ostała się jako jedyna, radzi sobie znakomicie. Będziemy bardzo mocno wspierać mniejsze przetwórstwo, blisko zlokalizowane i powiązane właścicielsko z rolnikiem. Jak się nie ma własnego przetwórstwa, to zysk ucieka. 4,5 mld zł na przetwórstwo, głównie małe, zapisaliśmy w Krajowym Planie Odbudowy - tłumaczył.
Sprawdź, ile kosztuje nasz koszyk zakupów. Co zdrożało przez tydzień?
Dodał, że "także Polski Ład przewiduje finansowanie przetwórstwa". - Trzecie źródło finansowania i przetwórstwa i rolnictwa precyzyjnego to Wspólna Polityka Rolna. Zatrzymaniu zysku u rolnika, przełamaniu zmowy cenowej służyć ma też Polski Holding Spożywczy. Ustawa, która wprost pozwala na przekazanie aktywów z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa do Ministerstwa Aktywów Państwowych, jest już w Sejmie. To w MAP, wokół Krajowej Spółki Cukrowej, będzie zbudowany ten holding. Mam nadzieję, że do sezonu zbiorów owoców miękkich uda się go stworzyć - powiedział.
- Od nowego sezonu wegetacyjnego, czyli od wiosny będziemy promować towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych jako najlepiej dostosowane i bezpieczne dla rolników. Pozwalają one na zmniejszenie składek w następnym roku, jeżeli w poprzednim nie było dużych szkód. Naszym celem jest doprowadzenie do upowszechnienia ubezpieczeń, wyeliminowanie obaw rolników w tej sprawie - poinformował.