Ministra Kotula o zrównaniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn: nie ma woli politycznej do tego
Ministra ds. równości Katarzyna Kotula była już wielokrotnie pytana o wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn. Sama w rozmowie z początku roku w RMF24 przyznała, że to "dyskryminacja i trzeba się zastanowić, jak rozwiązać tę kwestię". Teraz jednak w rozmowie z RadiemZet stwierdziła, że brakuje woli politycznej do takiej zmiany.
- Nierówny wiek emerytalny? Nie ma woli politycznej do tego, żeby zmieniać wiek emerytalny, choć rozumiem potrzebę dyskusji. Powinniśmy o tym rozmawiać, ale też patrzeć na statystyki – np. dysproporcja dot. opieki nad dziećmi - mówiła Kotula w RadiuZet.
W komentarzach na X (dawniej Twitter) rozpętała się burza. Przytaczano, że nie wszystkie kobiety mają dzieci, więc nie dotyczą ich związane z tym konsekwencje na rynku pracy (co potwierdza też współczynnik dzietności w Polsce na poziomie 1,16 w pierwszej połowie 2024 roku).
Równy wiek emerytalny. Politycy udają, że nie widzą problemu?
W 2013 roku za rządów koalicji PO-PSL przeprowadzono reformę wieku emerytalnego, która zakładała stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego, do momentu, aż dla kobiet i mężczyzn będzie wynosił po 67 lat. Docelowo taki wiek emerytalny miał być wyznaczony dla mężczyzn od 2020 roku, a dla kobiet dopiero od 2040 roku.
W 2017 roku zmiany cofnął rząd Prawa i Sprawiedliwości i od tego momentu wiek emerytalny kobiet wynosi 60 lat, a mężczyzn 65 lat. Nic nie zapowiada tego, aby miało się to zmienić, wszak za jedną z przyczyn przegranej Platformy Obywatelskiej w wyborach 2015 roku wskazywano podwyżkę wieku emerytalnego. Teraz premier Donald Tusk, jak i pozostałe partie koalicyjne niechętnie mówią o podwyżce wieku emerytalnego, a wręcz jednoznacznie ją dementowały.
Tym bardziej dziwi więc postawa Lewicy (z której jest ministra ds. równości Katarzyna Kotula), która bierze na swoje partyjne sztandary postulat równości płci. Potwierdziła to przewodnicząca sejmowego klubu Lewicy Anna Maria Żukowska, która pod koniec 2023 roku powiedziała w rozmowie z "Rz", że "w tej chwili zdanie Lewicy jest takie, że nie należy zrównywać wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn".