- Pokazujemy poprzez fundusze unijne, że pieniądze europejskich podatników nie są marnowane. Nowa perspektywa nie musi być dla nas wcale zła – powiedział w Brukseli 25 września minister rozwoju i finansów, Mateusz Morawiecki, podczas konferencji poświęconej unijnemu budżetowi.
Komisarz UE ds. budżetu Guenther Oettinger przypomniał, że wskutek Brexitu unijny budżet zostanie uszczuplony o ok. 10-12 mld euro. Jednak polski wicepremier patrzy w przyszłość z optymizmem. Jego zdaniem Wielka Brytania w dalszym ciągu będzie chciała zachować współpracę z Unią w sektorach związanych z innowacjami czy obronnością. - Trudno mi sobie wyobrazić, by Wielka Brytania kompletnie nie partycypowała - stwierdził Morawiecki. Wskazał też na kraje spoza UE - Norwegię i Szwajcarię, które dokładają się do wspólnego budżetu, mimo że formalnie nie należą do wspólnoty.
Dotacje z unijnego budżetu
Wicepremier jest przeciwny zmniejszaniu unijnego budżetu. Jego zdaniem nie jest to konieczne. W jego opinii akcenty w przyszłym unijnym budżecie rozłożą się inaczej, ale niekoniecznie gorzej dla Polski. Budżet UE może przynieść nam wymierne korzyści. - Z naszej perspektywy wcale nie musi być on negatywny. Chcemy jak najbardziej brać udział w polityce strukturalnej. Pokazujemy, że to naprawdę ma sens i się opłaca. Proszę spojrzeć na statystykę. Polska jest obecnie centrum reindustrializacji w Europie. W ciągu ostatnich 12 miesięcy dwie trzecie nowych miejsc pracy w przemyśle powstało w Polsce. Reindustrializacja postępuję i to jest najlepszy przykład, że przyciąganie biznesów do naszego kraju przynosi korzyści – podkreślił cytowany przez Business Insider Mateusz Morawiecki.
Dopłaty dla rolników
Wicepremier reprezentuje twarde stanowisko w kwestii dopłat dla rolników. -Rolnik powinien być równy rolnikowi. Chcemy, żeby dopłaty były na podobnym poziomie dla rolnika z Polski i Francji. To jest ważne dla solidarności europejskiej – ocenił Morawiecki w wypowiedzi, którą przytacza money.pl
Otwarcie rynku usług
Polityk nawiązał też do wzajemnego otwarcia rynków na wschodzie i zachodzie Europy. W jego opinii została naruszona równowaga w tym zakresie, a 80 proc. z każdego euro, które dostajemy z UE, wraca na Zachód. - Doskonale widzimy, że gdy chcemy skorzystać szeroko ze swobody świadczenia usług, to kraje Europy Zachodniej odmawiają nam tego prawa. Popatrzmy z lotu ptaka na wielki kontrakt, który Europa Wschodnia, zdradzona przed wojną i po niej, podpisała ze szczęśliwym Zachodem, gdy wchodziła do UE. Ten kontrakt polega na tym, że otwieramy rynki na wasze dobra i przez to wy przejmujecie w przyspieszonym tempie nasze przedsiębiorstwa i zalewacie nasze rynki dobrami, ale otwieracie wasze rynki na sektor usług. I ten kontrakt jest dziś naruszany – podsumował Morawiecki. Przypomniał orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu i KE, zgodnie z którymi swobodna wymiana usług w Unii Europejskiej powinna zostać rozszerzona.
Zobacz też: Morawiecki: 8 tys. zł kwoty wolnej od podatku od 2018 roku, ale nie dla wszystkich
Przeczytaj także: Morawiecki: po sierpniu mamy w budżecie ponad 5 mld zł nadwyżki
Polecamy: Ministerstwo Finansów zatrudni hakerów. Będą śledzić karuzele vatowskie
Oprac. na podst. businessinsider.com.pl, money.pl, bankier.pl
Podcasty
Playlisty tematyczne
