roboty drogowe, remont drogi, droga, jezdnia

i

Autor: Wojciech Artyniew

Na co naprawdę pójdą pieniądze z wyższej opłaty paliwowej?

2017-07-12 13:39

Projekt posłów PiS, którzy chcą, by już wkrótce polscy kierowcy zasilali fundusz, który ma zająć się budową i remontami samorządowych dróg, wywołuje ogromne kontrowersje. W końcu paliwo na stacji miałoby przez to zdrożeć nawet o 25 gr na litrze! Na co dokładnie miałyby iść te pieniądze? Dziennik.pl podaje, że budowa dróg to tylko pretekst. Zarzuty odpiera partia rządząca.

Według portalu dziennik.pl w przygotowanym projekcie ustawy znajduje się furtka, dzięki której pieniądze z nowo powołanego Funduszu Dróg Samorządowych mogłyby być przeznaczane na budowę i remonty kanalizacji, jeśli ta infrastruktura towarzyszyłaby drodze samorządowej. Jak twierdzi dziennik.pl, jest to sposób na wywiązanie się ze zobowiązań wobec UE, z czym Polska ma teraz problemy.

ZOBACZ TEŻ: Ceny paliw. To musisz wiedzieć o podwyżce opłaty paliwowej

Według wspomnianych zobowiązań skanalizowane powinno być aż 1,5 tys. aglomeracji, a wymagane konstrukcje powstały jedynie w 271 z nich. Jak jednak zapewnia poseł Zbigniew Dolata z PiS, ta furtka w ustawie ma wyłącznie zapobiegać sytuacji, w której nowa droga jest rozkopywana po jakimś czasie, tylko po to, by ułożyć rury.

Poseł odpiera kolejny zarzut „Dziennika”. Według portalu na nowych przepisach miałby skorzystać głównie rząd, który otrzyma z powiększenia opłaty paliwowej aż 2 mld zł rocznie, a do tego jeszcze 1 mld z VAT-u uzyskiwanego przy budowie dróg. Poseł Dolata przekonuje jednak, że na nowych regulacjach to samorządy skorzystają o wiele bardziej niż na obecnym systemie tzw. schetynówek, czyli programie dofinansowań budowy i remontów dróg, który ma zostać zlikwidowany.

Zdaniem portalu, to, że ów program (oceniany raczej pozytywnie), kojarzy się jednoznacznie z poprzednią ekipa rządzącą, już samo w sobie jest jednym z powodów zastąpienia go podwyżką opłaty paliwowej (przy zbudowanych dzięki niej drogach miałyby stanąć nawet specjalne tablice, w których podkreślono by, skąd pochodziły pieniądze na budowę. Miałyby być podobne do tych stawianych obok inwestycji współfinansowanych przez Unię).

ZOBACZ TEŻ: Podwyżka ceny paliwa. Co można by kupić za opłatę drogową?

Dziennik.pl przestrzega, że wciąż nieznane są mechanizmy, na podstawie których minister odpowiedzialny za nowy program przydzielałby pieniądze z Funduszu samorządom. Pojawiają się głosy, że mógłby „pożyczać” je na inne inwestycje, tak jak to się działo w poprzednich latach. Ekipa rządząca jednak uspokaja, przekonując, że podwyższenie opłaty paliwowej ma na celu jedynie dobro samorządów, a nowa danina opłaci się wszystkim.

Źródło: dziennik.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze