Najwięcej na wyprawki wydadzą mieszkańcy wsi. Wiąże się to z tym, że 21 proc. mieszkańców regionów wiejskich ma dzieci w wieku szkolnym. W miastach powyżej 200 tys. mieszkańców dotyczy to 14 proc. mieszkańców, a w skali całego kraju – 19 proc. W 62 proc. przypadków rodzice będą musieli wyłożyć pieniądze na wyprawkę dla jednego dziecka, w 32 proc. - na dwie pociechy. Z kolei rodzice mający troje lub więcej dzieci to 6 proc. badanych.
ZOBACZ TEŻ: Młodzi Polacy zadłużeni na potęgę. Nie płacą za telefon i nie spłacają pożyczek
20 proc. badanych deklaruje, że na wysłanie dziecka do szkoły nie wyda więcej niż 500 zł. 27 proc. Polaków przeznaczy na ten cel 500-700zł, a 23 proc. może sobie pozwolić na wydatek powyżej 700 zł. Aż 30 proc. badanych nie potrafiło dokładnie określić, ile wyda na przybory szkolne. Zdecydowana większość Polaków – 72 proc. - sfinansuje wyprawki ze środków bieżących. Jedna trzecia badanych ma na ten cel odłożone pieniądze.
ZOBACZ TEŻ: Sejm będzie kosztował podatnika prawie pół miliarda złotych
8 proc. Polaków liczy na pomoc znajomych i rodziny, a 5 proc. będzie musiało wziąć pożyczkę (z czego wśród uboższych osób na pomoc bliskich liczy 14 proc., a pożyczkę weźmie 8 proc. badanych). Jednocześnie rodziny z niższymi dochodami starają się finansować wyprawki z bieżących środków. Tak jest w przypadku 78 proc. osób zarabiających do 2 tys. zł miesięcznie i 66 proc. posiadających dochody wyższe niż 2,5 tys. zł.
Źródło: egospodarka.pl
Na wyprawkę szkolną trzeba wydać aż połowę minimalnej pensji
683 zł – tyle średnio polscy rodzice wydadzą w tym roku na wyprawkę szkolną dla swoich dzieci. Tak przynajmniej wynika z badań zleconych przez firmę Provident. Oznacza to, że wysłanie dziecka do szkoły kosztuje obecnie aż połowę minimalnego wynagrodzenia krajowego, które na rękę wynosi ok. 1,3 tys. zł.