Ukarani przez Komisję Europejską producenci współpracowali ze sobą w nielegalnie utworzonym kartelu. Porozumienie zawarło 14 różnych koncernów, m.in. niemiecki MAN i Daimler, holenderski DAF, włoski Iveco, a także francusko-szwedzki Renualt/Volvo. Wśród ukaranych spółek znajduje się pięć firm, które posiadają aż 90 proc. udziałów w sprzedaży średnich samochodów ciężarowych na rynek europejski.
Wchodzące w skład kartelu firmy ustalały nielegalnie ceny, jakie obowiązywały w Europejskim Obszarze Gospodarczym (należą do niego państwa znajdujące się na terenie Unii Europejskiej, Norwegia, Islandia i Liechtenstein). Indywidualnym klientom oferowano kwoty przyjęte w porozumieniu z członkami kartelu. To nie wszystkie wykroczenia, jakich dopuścili się członkowie porozumienia. Mieli oni realny wpływ na wdrażanie ekologicznych technologii służących m.in. ograniczeniu emisji spalin. Wskutek nieuczciwej działalności korporacji, koszty inwestycji były cedowane na klientach spółek.
Przeczytaj również: Pierwsza polska autostrada z prawdziwego zdarzenia
W latach 1997 – 2004 należące do kartelu osoby decyzyjne prowadziły ustalenia osobiście, m.in. przy okazji wydarzeń branżowych, lub telefonicznie. Później większość swoich poczynań ustalały drogą mailową. Prawdopodobnie ułatwiło to ich schwytanie, jednak ostateczne rozbicie kartelu umożliwiła spółka MAN – jeden z członków porozumienia. Współpraca z Komisją Europejską pozwoliła jej uniknąć kary. Grzywny są wysokie. Sam Daimler ma zapłacić ponad 1 mld euro.
Łączna wartość nałożonych przez Komisję Europejską grzywien jest rekordowo wysoka i niemal dwukrotnie przekracza poprzedni rekord. Dotychczas najwyższą grzywną, do której zapłacenia zostały zobligowane przez KE korporacje, było 1,5 mld euro. Karę wymierzono producentom telewizorów i kineskopów z Philipsem i LG na czele.
Źródła: forsal.pl, PAP