Nauczyciele nie przyjmują propozycji rządu. Chcą większych podwyżek
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w TOK FM podkreślił, że rząd planuje podnieść płace minimalną w przyszłym roku o 7 proc., przy jedynie 4 proc. podwyżek dla strefy budżetowej. Przyznał, że takiej propozycji nauczyciele "nie akceptują", gdyż pracownik dydaktyczny po studiach, dostaje wynagrodzenie zasadnicze niewiele wyższe od płacy minimalnej.
- To jest około 290 zł [więcej niż minimalna - dop. red.], nie jest to skala wzrostu, która zachęci młodych ludzi. Co widać po wakatach, nadal kilkanaście tysięcy miejsc pracy jest nieobsadzonych - mówił Broniarz w TOK FM.
Nauczyciele chcieliby również powiązania pensji nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Broniarz podkreślił, że choć propozycja takiej ustawy czeka w Sejmie, to do tej pory nie zwołano komisji edukacji. Broniarz w TOK FM domaga się, aby wrócić do dyskusji nad projektem.
ZNP ocenia nową minister edukacji
Broniarz mówił również w TOK FM o nowej minister edukacji, Barbarze Nowackiej. Dodał, że za kadencji Przemysława Czarnka była "silna inwigilacja nauczycieli", a dyrektywy ministerstwa określały co nauczyciel może robić, a co nie co wytwarzało "atmosferę strachu".
Prezes ZNP podkreślił jednak, że choć relacje nauczycieli z ministerstwem się poprawiły, to "wcale nie oznacza, że jest dobrze".
Polecany artykuł: