Niestabilne hotspoty, przerywane połączenie i słaby zasięg to zmora każdego, kto lubi oglądać filmy podczas podróży. Zwłaszcza jeśli materiały przygotowujemy sobie na podróż podczas której nie będzie dostępu do internetu, np. w samolocie. Brak niewielkiego pakietu danych w pobranym z Netfliksa pliku do nie dawna oznaczał koniec marzeń o seansie. Serwis wreszcie zajął się tą niedogodnością i pozwolił oglądać tytuły, których nie udało się pobrać w całości.
- Teraz możesz zacząć oglądać film „Mitchellowie kontra maszyny” albo następny odcinek tytułu „Luis Miguel – Serial”, nawet jeśli pobieranie nie zostało ukończone. Gdy znowu uda Ci się nawiązać stabilne połączenie z siecią, możesz dokończyć pobieranie filmu lub serialu i oglądać go dalej. W ten sposób unikniesz niespodziewanych powiadomień o przekroczeniu limitu danych - zachwalają przedstawiciele Netfliksa.
Przez wiele lat użytkownicy Netflixa mogli oglądać filmy w tylko streamingu. Niestety, ten mechanizm nie zawsze się sprawdzał. Na brak dostępu do ulubionych produkcji fabularnych i seriali narzekały zwłaszcza osoby, które podróżowały i miały przez to ograniczony dostęp do internetu. Na szczęście kilka lat temu Netflix postanowił pójść na rękę swoim klientom i podjął przełomową decyzję. Każdy film z opcją zapisania na dysku został oznaczony specjalną ikonką – małą strzałką pobierania.
- Dokładamy wszelkich starań, żeby ułatwić użytkownikom naszego serwisu dostęp do ich ulubionych filmów i seriali, niezależnie od języka, urządzenia, połączenia czy lokalizacji. Funkcja częściowego pobierania jest już dostępna na telefonach i tabletach z systemem Android, a w najbliższych miesiącach będziemy ją testować na urządzeniach z systemem iOS. To tyle na temat najnowszej aktualizacji serwisu Netflix — na razie - poinformowali przedstawiciele Netflixa.