Inwestowanie środków pochodzących z pożyczki nie jest niczym nowym. Z tej formy pomnażania kapitału powszechnie korzystają osoby biorące udział w debiutach giełdowych. Niewiele osób wie jednak, że istnieje możliwość obracania pożyczonymi pieniędzmi bez ponoszenia kosztów kredytu. Polega ona na lokowaniu środków "pożyczonych" z karty kredytowej.
Nowy sposób wykorzystania kart kredytowych
Z analizy przeprowadzonej przez Expandera wynika, że siedem banków zezwala na dokonywanie przelewów z karty kredytowej. Przelew na własny rachunek może być jednak obciążony prowizją, co więcej od przelanej kwoty mogą być naliczone odsetki, nawet w przypadku jej terminowej spłaty. Tylko cztery banki - Getin, BZ WBK, Multibank i Millennium – zezwalają na dokonywanie takich przelewów nie naliczając odsetek. Tylko jeden bank – Getin – nie naliczy, ani prowizji, ani odsetek.
Co można zrobić z pożyczonymi z karty pieniędzmi? Najprostszym i najbezpieczniejszym sposobem ich pomnożenia jest zdeponowanie gotówki na rachunku oszczędnościowym. Najlepszy rachunek (Euro Bank) jest dziś oprocentowany na poziomie 5,55%.
Czas, w którym musimy spłacić zadłużenie na karcie, aby nie ponosić kosztu odsetek, wynosi, w wspomnianym już Getin Banku, 56 dni. Załóżmy więc, że przez 54 dni (dwa dni zostawiamy na przelew) pieniądze mogą pracować na rachunku oszczędnościowym. Po upływie tego czasu spłacamy kartę, a następnie ponownie przelewamy środki z karty na rachunek i taką czynność powtarzamy co 54 dni. Efekt? Odsetki od zainwestowanej w ten sposób kwoty 10 tys. zł to 82,1 zł w jednym cyklu inwestycyjnym. Na rok takich cykli przypada sześć. W kalkulacji stopy zwrotu za cały rok trzeba jednak uwzględnić „podatek Belki” naliczany raz w miesiącu od narosłych na rachunku oszczędnościowym odsetek. Po uwzględnieniu tego faktu, na zakończenie szóstego okresu rozliczeniowego łączna wartość odsetek wynosi ok. 405 zł, co daje roczną stopę zwrotu netto z inwestycji na poziomie 4,4 proc.
Wyliczenia zostały oparte na założeniu wykorzystania do inwestycji karty Getin Banku i rachunku w Euro Banku. Możemy wybrać inną kartę, w takim wypadku trzeba jednak liczyć się jednak z koniecznością zapłaty odsetek i ewentualnych prowizji za przelew na własny rachunek.
Kiedy pieniądze pracują?
Pieniądze zdeponowane na rachunkach oszczędnościowych, podobnie jak na lokatach, pracują każdego dnia, także w święta i dni wolne od pracy. Mechanizm obliczania oprocentowania przez banki jest bowiem następujący: roczne oprocentowanie jest dzielone przez liczbę dni w roku. W ten sposób uzyskuje się dzienne oprocentowanie, które jest mnożone przez saldo na rachunku każdego dnia. Odsetki obliczone dla poszczególnych dni są sumowane i zależnie od okresów kapitalizacji dodawane do rachunku raz na miesiąc czy kwartał. Liczba i rozłożenie w roku dni wolnych nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. Nawet, gdy właściciele rachunków wyjeżdżają na długi weekend ich pieniądze pracują, tak samo, jak w inne dni.
Dni bez wyceny
Inaczej wygląda sytuacja w funduszach inwestycyjnych. Generalnie w dni wolne pieniądze nie pracują, gdyż nie pracuje giełda. W dni wolne od pracy nie jest też dokonywana wycena jednostek uczestnictwa. Sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana w przypadku funduszy, które inwestują na rynkach zagranicznych. Przykładowo, 1 maja, oprócz giełdy warszawskiej, nie pracuje też Londyn, Frankfurt, Paryż czy Budapeszt. Pracują za to giełdy amerykańskie. A to oznacza, że środki tam zainwestowane poprzez nasze fundusze też pracują, tyle tylko, że jednostki nie są tego dnia wyceniane. Dopiero pierwszego dnia roboczego po dniu wolnym te zyski lub straty są uwzględnione w wycenie jednostek.