Koronawirus może utrzymywać się na banknotach, a płacenie kartą okazuje się dobrym środkiem bezpieczeństwa. Takie rozwiązanie zaleca nawet KNF, która zwróciła się do NBP z prośbą o wsparcie przyspieszenia podniesienia limitu transakcji bezstykowych bez użycia PIN. W wielu sklepach można zauważyć niechęć sprzedawców do przyjmowania gotówki. Czy podczas zagrożenia nie będziemy mogli płacić fizycznymi pieniędzmi?
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Koronawirus. Podjęto ważną decyzję. Nie trzeba będzie płacić kredytów?
Sprawę przeanalizował "Dziennik Gazeta Prawna". Zwrócił uwagę, że sprzedawca nie może zmusić klienta do płatności kartą, ani odmówić mu wydania towaru. "Zgodnie z art. 31 Znakami pieniężnymi Rzeczypospolitej Polskiej są banknoty i monety. Natomiast według art. 32. Znaki pieniężne emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus przetrzebił półki w Biedronce i Lidlu! Zobacz, co można kupić [WIDEO]
Oznacza to, że banknoty i monety są prawnym środkiem płatniczym w naszym kraju, a sprzedawca odmawiając ich przyjęcia naraża się na odpowiedzialność wynikającą z art. 135 kodeksu wykroczeń. DGP przypomina jednak, że ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 zmienia odrobinę zasady handlu i pozwala na zgodne z prawem odmówienie przyjęcia gotówki.