Niemcy powoli mają dość wypłacania świadczeń socjalnych obcokrajowcom. Ostatnio niemiecki rząd wydaje rekordowe sumy na program wspierający rodziny z dziećmi. Szacuje się, że w ramach Kindergeld - taki ich program 500 plus, trafiają pieniądze do ponad 215 tysięcy rodziców, których dzieci przebywają za granicą. Niemal połowa (103 tysiące) to rodzice z Polski.
Zobacz: Praca sezonowa w Niemczech - ile możesz zarobić i na jak długo pojechać
Jak to świadczenie wygląda w Niemczech. Osoba pracująca w Niemczech otrzymuje miesięcznie 194 euro (815 zł) na pierwsze i drugie dziecko, 200 euro (840 zł) na trzecie i 225 euro (945 zł) na każde kolejne dziecko. Takie pieniądze otrzymuje każdy legalnie zatrudniony pracownik – nie ma znaczenia to, czy mieszka z rodziną w Niemczech czy tez jego bliscy przebywają w innym państwie. Pojawiły się pomysły, by to ukrócić.
Polecane: Praca za granicą - jak się do niej przygotować
- Nie sposób wytłumaczyć niemieckim podatnikom, dlaczego miesiąc po miesiącu mają płacić na np. bułgarskie dzieci, które żyją w Bułgarii – powiedział René Springer, deputowany z ramienia antyimigranckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD). W ślad za nim idą nie tylko politycy opozycyjnej i skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec, ale także rzecznicy federalnych ministerstw. Rząd w Berlinie pracuje nad tym, by świadczenie na dzieci było dostosowane do kosztów utrzymania w kraju, w którym dzieci faktycznie mieszkają.
żródło: tvn24bis.pl