paliwo, tankowanie, stacja paliw

i

Autor: Shutterstock stacja paliw

Nowy podatek na stacjach benzynowych przegłosowany! Będzie jeszcze DROŻEJ

2018-06-07 17:36

To już pewne! W środę Sejm uchwalił ustawę o biokomponentach i biopaliwach ciekłych, która wprowadza m.in. opłatę emisyjną od paliw. Zdaniem rządu Mateusza Morawieckiego, kolejna podwyżka cen paliw sfinansuje walkę ze smogiem. Opozycja wprost nazywa opłatę emisyjną nowym podatkiem. Nowe przepisy wprowadzają też dodatkowe ograniczenia dla kierowców.

Ta ustawa nie spodoba się kierującym pojazdami. Sejm głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości, przyjął nowelę ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. "Za" głosowało 231 posłów, przeciw było 199, wstrzymało się dwóch. Przeciwko była cała opozycja, która domagała się wycofania projektu.

Tak się nie stało i nowe przepisy zakładają powstanie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT) oraz wprowadzenie opłaty emisyjnej, z której finansowane mają być projekty związane m.in. z rozwojem elektromobilności w Polsce. Środki z opłaty w 85 proc. mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a w 15 proc. - do FNT. Opłata wyniesie 80 zł od każdego 1 tys. litrów paliwa, który trafi na rynek w naszym kraju - podaje businessinsider.com.pl.

Głosowanie w Sejmie poprzedziła ostra dyskusja. Członkowie klubów opozycyjnych podkreślali, że opłata emisyjna oznacza dla Polaków droższe tankowanie - o 10 groszy na litrze.

- Przyjmujemy ustawę, dzięki której dokładamy 10 groszy do paliwa. 10 groszy będziecie doić Polaków na każdej stacji benzynowej, będziemy wszyscy płacić drożej za paliwo i za wszystkie inne produkty - mówił szef klubu PO Sławomir Neumann. 

Z kolei minister energii Krzysztof Tchórzewski polemizował z opozycją, naśladując byłą premier Beatą Szydło, gdyż wypominał politykom PO i PSL, że przez osiem ostatnich lat "250 mld zł wam się rozpłynęło".

Przedstawiciel rządu PiS argumentował też, że koncerny paliwowe nie przerzucą opłaty emisyjnej na kierowców. - To są własne oświadczenia prezesów firm paliwowych - mówił minister.

W Ocenie Skutków Regulacji projektu ustawy wskazano, że w 2019 r. rząd planuje dzięki nowelizacji zebrać 1,7 mld zł, z czego do FNT trafi 340 mln zł. Natomiast w ciągu 10 lat przychody FNT mają wynieść 6,75 mld zł.

To nie koniec nowości dla kierowców. Nowe prawo pozwoli też na tworzenie przez samorządy stref czystego transportu w miastach, do których można ograniczyć wjazd pojazdów z tradycyjnym napędem silnikowym, np. poprzez pobieranie opłat - podaje wnp.pl.

Opłata za wjazd do strefy czystego transportu nie będzie mogła być wyższa niż 2,50 zł za godzinę. Kierujący sięgną do kieszeni tylko, gdy będą chcieli wjechać do czystej zony w godzinach 9-17. Pierwotnie posłowie PiS chcieli wprowadzić dobową opłatę w wysokości 25 zł. 

 

Źródło: Businessinsider.com.pl/wnp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze