Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań ruszył 1 kwietnia 2021 roku. Ze względu na pandemię zalecane jest spisanie się samemu przez internet lub telefonicznie. Możliwe będą także wizyty rachmistrzów spisowych, ale to będzie zależne od sytuacji epidemicznej. Zanim jednak zasiądziemy przed komputerem, warto się do spisu przygotować. Jakie dane będą potrzebne? W elektronicznym formularzu trzeba podać imię, nazwisko, drugie imię, pesel, płeć i datę urodzenia. Dane te każdy ma w dowodzie osobistym. Następnie padną pytania o mieszkanie. I w tym wypadku też wszystkiego możemy nie wiedzieć tak od razu. Trzeba odpowiedzieć, do kogo należy mieszkanie, jaką ma powierzchnię użytkową, ile ma pokoi, czym jest ogrzewane, a także kto jeszcze w nim mieszka. W przypadku budynków, pytania dotyczą m.in. podłączenia go do sieci wodociągowej, gazowej i kanalizacyjnej. To nie koniec. Im dalej w las, tym może być trudniej. W formularzu są także pytania o sytuację osobistą: stan cywilny, życie w nieformalnym związku. Pojawią się też pytania o wyznanie religijne. To wciąż nie wszystko. GUS, i tym samym rząd, chcą też wiedzieć, w jakim zdrowiu są obywatele, stąd pytania o schorzenia powodujące trudności w wykonywaniu codziennych czynności. W spisie powszechnym bardzo ważne miejsce zajmują pytania dotyczące kwestii ekonomicznych. Pojawią się m.in. następujące pytania, czy w ostatnim tygodniu wykonywaliśmy pracę przynoszącą zarobek lub dochód, bądź pomagaliśmy bez umownego wynagrodzenia w rodzinnej działalności gospodarczej?
ZOBACZ: Odmówisz udziału w spisie. Taka kara grozi
Osoby bezrobotne staną przed pytaniem, o to czy w ostatnim miesiącu poszukiwały pracy. Jeśli ktoś nie szukał, będzie poproszony o podanie przyczyny takiego postępowania. Warto zaznaczyć, że nie ma obowiązku odpowiadania na wszystkie pytania z formularza. Ale oczywiście im więcej ich padnie, tym lepiej. Spis ma pokazać faktyczny stan społeczeństwa polskiego.